ŚwiatPolicja szuka zamachowców po atakach na Bali

Policja szuka zamachowców po atakach na Bali

Indonezyjska policja prowadzi intensywne poszukiwania organizatorów sobotnich zamachów na wyspie Bali. Szczegółowo analizowane jest amatorskie nagranie wideo, na którym widać jednego z zamachowców-samobójców, wchodzącego do restauracji na Bali. Moment później nastąpił wybuch.

W sobotę wieczorem na wyspie w miejscach, odwiedzanych chętnie przez turystów, w odstępie kilku minut eksplodowały trzy bomby. Potwierdzono, iż były to zamachy samobójcze. Terrorysta, widoczny na taśmie, miał plecak, w którym prawdopodobnie znajdowały się materiały wybuchowe. Wszystkich trzech ataków dokonali młodzi Azjaci - z miejsca eksplozji policja odzyskała ich szczątki, na podstawie których usiłuje zidentyfikować zamachowców a także dotrzeć do organizatorów akcji.

Nadal nie jest znana ostateczna liczba ofiar - początkowo mówiono o ponad trzydziestu zabitych i 122 rannych. W poniedziałek balijska policja twierdziła, że zginęło "co najmniej 19 osób" a rannych jest ponad sto, w tym stan siedemnastu oceniono jako poważny. Inny przedstawiciel policji na Bali nadal jednak utrzymywał, że zginęło 27 osób, z których jak do tej pory zidentyfikowano szesnaście.

Większość ofiar to Indonezyjczycy - wśród zabitych ma być pięcioro obcokrajowców. Zidentyfikowano do tej pory Japończyka i Australijczyka. Ranni są turyści z USA, Francji, Niemiec, Australii, Japonii i Korei Południowej.

Prezydent Indonezji, Susilo Bambang Yudhoyono, który w niedzielę odwiedził miejsca wybuchów, ostrzegł, iż takie ataki jedynie wzmocnią determincję władz w walce z terroryzmem.

Policja uważa, że metoda przeprowadzenia ataków wskazuje na organizację Dżimah Islamija, będącą regionalnym skrzydłem Al-Kaidy. Za głównych podejrzanych jako mózgi operacji uważa się dwu przywódców tej organizacji, bezskutecznie poszukiwanych od dawna obywateli Malezji - Azahariego bin Husina i Nurdina Mohameda Topa.

Władze Indonezji ostrzegają, że terroryści planują dalsze ataki na obcokrajowców i zachodnie placówki w tym kraju.

Do wybuchów doszło na kilka dni przed przypadającą na 12 października trzecią rocznicą zamachów terrorystycznych na Bali, w których zginęły 202 osoby pochodzące z 22 krajów, w tym polska dziennikarka. W sobotnich zamachach prawdopodobnie nie ucierpiał nikt z Polaków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)