Policja odpowiada na wtargnięcie do domu dziennikarki Trójki. Skandaliczny wpis został szybko usunięty
Do domu dziennikarki Trójki Anny Rokicińskiej wtargnęło sześciu policjantów, którzy chcieli przeszukać mieszkanie. Po 3h okazało się, że to pomyłka. - Ta dziennikarka podkręca i robi show, płacze - napisano na oficjalnym profilu polskiej policji na Twitterze. Wpis szybko usunięto, jednak w internecie nic nie ginie.
Podczas przeszukania Anna Rokicińska została zakuta w kajdanki na oczach jej małych dzieci. - Szantażowano mnie mówiąc, że oprócz mnie aresztowany zostanie również mój mąż - opowiada o szczegółach zajścia dziennikarka. Okazało się, że funkcjonariusze pomylili ją z inna kobietą o tym samym nazwisku, która mieszkała w tej samej miejscowości. Jednakże, zamiast przeprosin doczekała się niefortunnego wpisu na oficjalnym profilu policji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Strasznie słabe. Ta dziennikarka podkręca i robi show płacze, ale mimo wszystko przypuszczam, że niestety nasi policjanci mogli pozwolić sobie na różne gadki. Przypuszczam, że skoro w tym domu był podobno taki bałagan jak na melinie to ten wygląd uśpił ich czujność" - brzmiał tweet, jednak został już usunięty.
Rzecznik prasowy Policji szybko odniósł się do niefortunnej opinii. "Osobiście przepraszam. To był komentarz użytkownika podany na nasz profil zupełnie OMYŁKOWO skopiowany dalej. „Złośliwość rzeczy martwych”. Nie powinno mieć to miejsca. Zamiast - zwracamy uwagę, aby tak nie pisać nawet w komentarzach skopiowało na profil. Natychmiast usunęliśmy" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tweet policji zdążył odbić się szerokim echem w serwisie społecznościowym. "Jaka Policja takie wpisy", "ta wypowiedź jest kuriozalna. To jest niedorzeczne" - to tylko niektóre z wpisów jakie zamieścili internauci.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Po akcji policja przeprosiła za całe zajście, jednak nie widzi w swoich działaniach nic złego. - Trudno mówić tutaj o błędzie policjantów. Wszczęte dochodzenie pokaże, czy zachowano wszystkie procedury - mówi Katarzyna Kucharska rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej w Radomiu.
Kto odpowiada za wpadkę policji? Szef MSWiA Jarosław Zieliński w odpowiedzi na interpelację Piotra Misiło z Nowoczesnej w czerwcu 2017 r. odpowidział, że prowadzeniem profili polskiej policji w mediach zpołecznościowych zajmują się pracownicy Zespołu Prasowego Komendy Głównej Policji.