PolskaPolicja: dwa niebezpieczne zdarzenia w pierwszej dobie ŚDM

Policja: dwa niebezpieczne zdarzenia w pierwszej dobie ŚDM

• Dwa niebezpieczne zdarzenia na ŚDM
• Tłumy pielgrzymów zablokowały we wtorek wieczorem dworzec kolejowy w Krakowie
• Ktoś gwałtownie zaciągnął hamulec ręczny w pociągu wypełnionym pielgrzymami

Policja: dwa niebezpieczne zdarzenia w pierwszej dobie ŚDM
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Zablokowany na kilka godzin dworzec kolejowy w Krakowie i gwałtownie zaciągnięty hamulec ręczny w pociągu wypełnionym pielgrzymami to dwa niebezpieczne zdarzenia, jakie w pierwszej dobie Światowych Dni Młodzieży odnotowała policja.

Tłumy pielgrzymów wracające po mszy na Błoniach zablokowały we wtorek wieczorem dworzec kolejowy w Krakowie. Policja zapewniała bezpieczeństwo, wyprowadzając pielgrzymów na okoliczne place. W wyniku zatorów chwilowo stanęły również tramwaje.

- Na krakowski dworzec natychmiast zostały skierowane dodatkowe siły policyjne. Funkcjonariusze rozładowywali tłok wskazując podróżnym miejsce oczekiwania na pociąg. Regulowali także ruchem drogowym przyspieszając odjazdy tramwajów. Na miejsce profilaktycznie wezwano również 15 załóg pogotowia. Sytuacja została szybko opanowana. Nie ma informacji, by ktoś odniósł poważniejsze obrażenia, 28 osobom udzielono jednak niewielkiej pomocy medycznej - powiedział rzecznik Centrum Medialnego Administracji Rządowej na czas ŚDM mł. insp. Mariusz Ciarka.

Według służb, prawdopodobną przyczyną zatorów mogły być opóźnienia w przyjeździe niektórych pociągów, spowodowane burzami w okolicznych województwach.

Jak poinformowano w punkcie informacji na dworcu, sytuacja systematycznie wracała do normy w miarę odjeżdżania kolejnych pociągów i zmniejszania się liczby oczekujących na wyjazd pielgrzymów.

Również według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego sytuacja została opanowana i nie stanowiła poważnego zagrożenia - poinformował również rzecznik wojewody małopolskiego Krzysztof Marcinkiewicz.

Do kolejnego zdarzenia doszło po północy w pociągu w okolicach Podłęża, kiedy w wypełnionym pielgrzymami pociągu relacji Oświęcim - Tarnów ktoś zaciągnął hamulec awaryjny i doszło do gwałtownego zatrzymania pociągu.

- Na miejsce skierowano policję, straż pożarną i krakowskie pogotowie ratunkowe. Dziesięciu osobom udzielono pomocy w wyniku omdleń, jedna została przewieziona do dalszych badań, ponieważ uskarżała się na uraz kręgosłupa - powiedział mł. insp. Mariusz Ciarka.

- Pociąg jechał przepełniony, komuś zrobiło się słabo, inny pasażer zaciągnął hamulec, żeby udzielić pomocy - relacjonowała RMF FM Magdalena Chwastek, rzecznik Powiatowej Komendy Policji w Wieliczce.

W popłochu pasażerowie - w tym pielgrzymi - wyszli na tory. Ze względów bezpieczeństwa ruch pociągów pomiędzy Węgrzcami Wielkimi a Podłężem wstrzymano.

Pociągu nie udało się uruchomić i uruchomiono transport zastępczy, który zapewnił burmistrz Wieliczki. Pasażerowie zostali przewiezieni autobusami do stacji Podłęże i tam przesiedli się w pociąg zastępczy.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka pogotowia Joanna Sieradzka, sztab Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego koordynował akcją medyczną. - 16 osób było poszkodowanych i zostało zbadanych na miejscu. Wobec 10 podjęto decyzje o przewiezieniu do szpitali. Wśród nich nie było osób poważnie rannych - powiedziała Sieradzka.

Policja ustala, kto i z jakich przyczyn zaciągnął hamulec. Apeluje do pielgrzymów o zachowanie szczególnej ostrożności podczas transportu.

Poza tymi przypadkami policja w ciągu ostatniej doby nie odnotowała żadnych niebezpiecznych zdarzeń.

Około 200 tys. pielgrzymów uczestniczyło we wtorek po południu we mszy św. inaugurującej Światowe Dni Młodzieży Kraków 2016.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)