Policja bada sprawę tajemniczego zabójstwa w Olkuszu
Prokuratura i policja w Olkuszu (Małopolska) badają sprawę tajemniczego zabójstwa mieszkanki tego miasta - poinformowała Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Kobietę znaleziono leżącą na podłodze, przy jej głowie były ślady krwi. Początkowo przyjęto, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, w wyniku upadku. Potem - jak mówią funkcjonariusze - u ofiary ujawniono niewielkie rany kłute na szyi. Badania wykazały, że właśnie te rany były powodem zgonu.
Nie znaleziono jednak narzędzia czy narzędzi, którym zostały zadane, nie ustalono też motywu zbrodni. Pod zarzutem zabójstwa zatrzymano 27-letniego sąsiada ofiary. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, ale zdaniem policji plącze się w zeznaniach.
Podejrzanego poddano m.in. badaniu wariografem. Jak mówią funkcjonariusze, wyniki badania potwierdziły, że mężczyzna może nie mówić prawdy.
Mężczyzna na podstawie poszlak został aresztowany przez sąd na trzy miesiące.
- Nadal nie znamy odpowiedzi na pytanie, jaki był motyw czynu. Nie został znaleziony przedmiot, którym kobieta została zaatakowana. Z mieszkania nic nie zginęło. Być może odpowiedź na to pytanie przyniosą kolejne badania kryminalistyczne - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu sierż. Łukasz Czyż.