Polaka porwały fale tsunami? MSZ zbada tę sprawę
Do Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotarła niepotwierdzona informacja, iż jeden z Polaków przebywających w Japonii mógł ucierpieć w wyniku tsunami w tym kraju - poinformował rzecznik resortu Marcin Bosacki. Dodał, że MSZ sprawdza to doniesienie.
11.03.2011 | aktual.: 11.03.2011 17:10
- Mamy jedno niepotwierdzone doniesienie telefoniczne o tym, że mógł ucierpieć jeden Polak w rejonie dotkniętym atakiem tsunami. Jest to niepotwierdzona informacja od jego znajomego, w tej chwili ją sprawdzamy - powiedział Bosacki. Przyznał, że jak na razie władze japońskie nie potwierdzają tej informacji.
Podkreślił, że resort traktuje to doniesienie poważnie i w najbliższych godzinach będzie je sprawdzać.
W Japonii obecnie przebywa blisko 1 tys. Polaków; wśród tej liczby jest około 400 w Tokio i okolicach.
Z infolinii, którą uruchomił MSZ, jak na razie skorzystało ponad 100 osób; byli to w większości ci, którzy pytali o swoje rodziny w Japonii.
Bosacki podkreślił, że resort ma informację o dwóch rodzinach, które były w rejonie zalanym przez tsunami, ale na szczęście nic im się nie stało. MSZ wie także o około 120 osobowej grupie polskiej młodzieży w wieku od 15 do 22 lat, która podczas wstrząsu przebywała w Tokio. - Oni też są bezpieczni - dodał.
Bosacki poinformował, że polska ambasada w Tokio udzieliła schronienia kilku osobom, które się do niej zgłosiły.
Nie ze wszystkimi udało się skontaktować
I radca ambasady RP w Tokio Mirosław Zasada podkreślił, że pracownikom placówki nie udało się skontaktować ze wszystkimi Polakami przebywającymi w Japonii. Zaznaczał, że choć wstrząsy w japońskiej stolicy nie są rzadkością, tym razem były one bardzo silne i wyjątkowo długie.
Polakom, z którymi pracownikom ambasady udało się nawiązać kontakt, nic się nie stało.
I radca zaznaczył, że wstrząsy w Tokio były "bardzo silne", przede wszystkim na północy miasta. Ambasada znajduje się w południowo-zachodniej części miasta. W tej dzielnicy nie ma żadnych zniszczeń. Jednak przedstawiciel polskiej placówki nie był w stanie powiedzieć, jak wygląda sytuacja na północy Tokio.
- Jeszcze takiego silnego trzęsienia ziemi nie przeżyłem w Japonii, takie zwykłe "potrząsania" zdarzają się przynajmniej raz w tygodniu, a mocniejsze wstrząsy raz na dwa-trzy miesiące" - podkreślił Zasada.
Dyplomata zaznaczał, że trzęsienie "było bardzo długie". Wstrząsy trwały około dwóch minut, co "wydawało się wiecznością" - opowiadał.
- Na początku było lekkie potrząśnięcie, potem coraz mocniejsze i coraz mocniejsze. Z półek pospadały przedmioty. W końcu trzeba było podjąć takie działania, jakie są tutaj zalecane: nałożyć kaski, schować się pod biurko - relacjonował.
Wyjaśnił, że w przypadku trzęsienia należy założyć znajdujące się w każdym mieszkaniu i biurze kaski. - Jest przepis, który nakazuje schować się pod biurko lub stolik, stanąć we framudze drzwi, albo - jeśli jest na to czas i możliwość - opuścić dom - mówił Zasada.
- Pani ambasador ogłosiła hasło ewakuacji, ale część osób już była pod stolikami. Większość miała na sobie hełmy. Gdy zeszliśmy na dół, uspokoiło się - opowiadał.
I radca polskiej ambasady relacjonował, że później dochodziło do wstrząsów wtórnych, ale od godziny 9.00 czasu polskiego jest spokojnie. Jednak przypominał, że istnieje ryzyko kolejnych wstrząsów.
Zasada mówi, że w mieście panuje "duży chaos komunikacyjny". W Tokio wstrzymano pracę metra i szybkich pociągów. - Teraz jest godzina powrotów z pracy. Wiele osób decyduje się na pozostanie i nocowanie w swoich biurach - mówił, wyjaśniając, że niektórzy Japończycy przez dwie-trzy godziny dojeżdżają do pracy. - W takiej sytuacji nie ma szans na dojście do domu pieszo - ocenił.
Północno-wschodnią Japonię nawiedziło największe trzęsienie ziemi od 140 lat. Wstrząsy o sile prawie 9 w skali Richtera wywołały falę tsunami, którą osiągała wysokość nawet 10 metrów i zmiatała z powierzchni budynki oraz samochody. Zginęły co najmniej 22 osoby. Silne wstrząsy były odczuwalne w Tokio.
MSZ uruchomiło infolinię
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że w związku z trzęsieniem ziemi, które nawiedziło Japonię w dniu dzisiejszym Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło specjalną infolinię kryzysową dla rodzin obywateli Polski znajdujących się w tym kraju:
+48 22 523-94-51.