Polak zginął pod kołami TIR‑a z Litwy
Tragedia tuż przed świętami. Karol w. (38 l.) nie miał żadnych szans na ratunek. Pod Bargłowem Dwornym (woj. podlaskie) ciągnik siodłowy, w kabinie którego siedział, został zmiażdżony przez litewskiego tira. 38-latek zginął na miejscu. Jednak wszystko wskazuje na to, że tym razem nie była to wina kierowcy TIR-a ze Wschodu!
Ciągnik siodłowy, w którym siedział Karol W., był holowany przez ciężarówkę służąca do przewozu trzody chlewnej.
Nagle hol zerwał się i ciągnik zjechał na przeciwległy pas ruchu. Pojazd dostał się wprost pod litewskiego TIR-a. Kierowca, który siedział w kabinie ciągnika, zginął na miejscu.
Droga krajowa między Łomżą a Augustowem była zablokowana przez kilka godzin. Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności wypadku.
Polecamy w wydaniu internetowym Fakt.pl:
Premier jednak wybuchł po pytaniu Kochanowskiej! Miał prawo?