Polak zaplanował porwanie modelki. Jest decyzja włoskiego sądu
Wszystko wskazuje na to, że Łukasz H. który porwał brytyjską modelkę, działał z premedytacją. Pojawiła się opinia sądu w tej sprawie. Według śledczych porywacz działał z "logiczną konsekwencją".
W poniedziałek pojawiło się uzasadnienie wyroku dla Łukasza H., który w czerwcu został skazany na 16 lat i 9 miesięcy więzienia za porwanie brytyjskiej modelki. Wyrok nie jest prawomocny.
Według włoskiego sądu, Polak działał świadomie i z "logiczną konsekwencją" zaplanował ten krok. Mężczyzna był przekonany o tym, że "stworzył doskonały plan", i uważał, że może także odegrać "rolę wybawcy" modelki.
Jednocześnie śledczy zaprzeczyli wersji przedstawionej przez porywacza. Łukasz H. utrzymywał, że porwanie było wynikiem jego umowy z modelką. Powodem miała być chęć wzbogacenia się po uzyskaniu okupu. Polak miał również zeznać, że porwania dokonał rumuński gang.
Modelka w walizce
#
Przypomnijmy, że do porwania doszło na początku lipca rok temu. Chloe Ayling przyjechała na studia do Mediolanu. Brytyjka twierdzi, że 11 lipca przyszła do opuszczonego budynku na sesję zdjęciową, którą umówił jej agent.
Na miejscu Łukasz H. oraz jego wspólnik zakneblowali dziewczynę i podali jej narkotyk. Kobietę umieszczono w walizce i przewieziono do włoskiej wioski. Polak twierdził, że sprzeda ją w internecie jako niewolnicę seksualną.
Gdy dowiedział się, że jest matką małego dziecka, zmienił zamiar. Po 6 dniach od porwania uznał, że uwolni ją za okup w wysokości 200 tys zł i przewiózł ją do brytyjskiego konsulatu w Mediolanie. Tam został ujęty przez policję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: polsatnews.pl