Polak wyłudził 85 tys. euro dla "parafii"
54-letni Polak stanął w Eisenstadt we wschodniej Austrii przed sądem krajowym Burgenlandu
pod zarzutem wyłudzenia 60 tys. euro w gotówce i wartej 25 tys.
euro kolekcji monet na pomoc dla rzekomej parafii.
19.11.2008 | aktual.: 19.11.2008 15:05
Proces ma charakter poszlakowy. Ze względu na konieczność rozszerzenia materiału dowodowego, w pierwszym dniu rozprawa została odłożona do grudnia.
Jak ustalono w dotychczasowym śledztwie, do starszej wiekiem mieszkanki północnego Burgenlandu zadzwonił mężczyzna, podający się za jej znajomego księdza. Rozmówca, w którego tożsamość uwierzyła, poinformował o finansowych kłopotach parafii, prosząc jednocześnie o pomoc. Po otrzymaniu obietnicy wsparcia zapowiedział, że następnego dnia sam odbierze pieniądze.
Podjętą z banku znaczną sumę kobieta włożyła wraz z kolekcją monet do plastikowej torby i oddała wysłannikowi rzekomego księdza - bowiem jemu samemu przyjazd udaremniły jakoby niespodziewane przeszkody. Gdy poprosiła o pokwitowanie, usłyszała tylko: proszę
Oskarżony przyznaje, że przebywał w tym czasie w Burgenlandzie, ale według jego obrońcy w sprawie tej brak powiązanych ze sobą dowodów winy.