Polak skazany na dożywocie za zabicie partnerki
33-letni Piotr Z. został skazany przez sąd koronny w Winchester na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo partnerki, 26-letniej Katarzyny R. z którą miał trzyletnią córeczkę.
Sędzia Guy Boney uznał, iż Z. nie miał odporności psychicznej, by poradzić sobie emocjonalnie z poczuciem fizycznego odrzucenia przez partnerkę, gdy zorientował się, że tam ma innego partnera. Sędzia zdecydował, że Z. musi odsiedzieć minimum 14 lat i 62 dni zanim będzie mógł wystąpić o przedterminowe warunkowe zwolnienie.
R. związała się z angielskim policjantem. Na rozprawie powiedziano, że R. z zawodu kelnerka, była stroną inicjującą ten związek.
Skazany początkowo nie przyznawał się do zabicia byłej partnerki na oczach dziecka i wyrzucenia jej zwłok z drugiego piętra na teren parkingu 1 października 2009 r. Twierdził, że nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi, ale w ostatnim dniu rozprawy wziął na siebie winę.
Zabił "ze złości i zazdrości"
Przed zabójstwem para mieszkała osobno, ale Z. wtargnął siłą do mieszkania byłej partnerki, gdzie zadał jej kuchennym nożem osiem potencjalnie śmiertelnych ran. Następnie, będąc w szoku, wysyłał znajomym SMS-y, w których przyznawał, że zabił kobietę i mówił, że odbierze sobie życie. Zdaniem prokuratora Anthony'ego Donne'a, Z. zabił R. "ze złości i zazdrości", a jego zachowanie było "obsesyjne".
R. zaangażowała się w związek z policjantem Richardem Allenem, któremu przydzielono jej sprawę, gdy poskarżyła się na policji, że Z. jest wobec niej brutalny i gwałtowny. Z. otrzymał wtedy policyjny nakaz zaprzestania szykan partnerki.
W sprawie związku Allena z R. osobne dochodzenie wszczęła policyjna komórka dochodzeniowa w celu ustalenia, czy nie naruszył on standardów profesjonalnych. Policjant został odsunięty od czynności operacyjnych, ale nie wydalono go ze służby.