Polak podejrzany o terroryzm może mieć rozszerzone zarzuty
• Dawid Ł. podejrzany jest o udział w organizacji zbrojnej mającej na celu popełnianie przestępstw o charakterze terrorystycznym
• Prokuratura nie wyklucza poszerzenia zarzutów stawianych 24-letniemu Polakowi
• Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia
O możliwości rozszerzenia zarzutów poinformowała naczelnik łódzkiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej - prok. Beata Marczak.
Dawid Ł. nadal przebywa w areszcie śledczym. Jak informuje prok. Marczak, ze względu na dobro prowadzonego śledztwa nie jest możliwe wskazanie przeciwko ilu osobom toczy się postępowanie, jakiej treści zarzuty są w nim stawiane i czy podejrzani to Polacy oraz to, czy i jakie zastosowano wobec nich środki.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od czerwca zeszłego roku. Polak miał m.in. brać udział w szkoleniach strzeleckich oraz - w ograniczonym zakresie - w działaniach bojowych. Według śledczych działania te miały być podejmowane na terenie Norwegii, Polski, jak i Turcji i Arabskiej Republiki Syryjskiej.
Zarzut wobec mężczyzny dotyczy okresu od stycznia 2014 r. do kwietnia 2015 r. Według prokuratury organizacja, w której działał Dawid Ł., nie jest związana z Państwem Islamskim. To innego rodzaju organizacja o charakterze terrorystycznym działająca na terenie Syrii.
Dawid Ł. został zatrzymany jesienią 2015 roku na lotnisku w Warszawie. Jak informuje prok. Marczak, śledztwo prowadzone jest przeciwko więcej niż jednej osobie. Prokuratura analizuje zgromadzony materiał, który w ogromnej większości sporządzany jest w 8 językach. Konieczne jest wykonanie czynności procesowych poza granicami Polski oraz pozyskanie materiałów z zagranicy - podkreśla prokuratura.
Śledczy współpracują w tej sprawie z różnymi jednostkami działającymi nie tylko w Unii Europejskiej. Prokuratura ujawniła, że pozyskano częściowo opinie biegłych, np. z zakresu arabistyki oraz ds. badania broni i balistyki. W części przetłumaczono materiały sporządzone w obcych językach. Według prokuratury potrzeba jeszcze powołania kolejnych biegłych różnych specjalności.
- Gromadzony materiał dowodowy nie tylko pogłębił wiedzę w dotychczasowych wątkach sprawy i dostarczył istotnych danych oraz informacji, ale dał też podstawy do zwiększenia liczby podejrzanych i postawionych w sprawie zarzutów - podała prok. Marczak dodając, że prokuratura nie wyklucza, iż po zakończeniu gromadzenia i analizie materiału dowodowego nastąpi dalsze rozszerzenie postawionych już zarzutów, a także liczby podejrzanych i zarzutów, jakie są im stawiane.