Polak nosicielem wirusa Ebola? Władze Chile dementują
Władze miasta San Antonio w Chile wykluczyły, by Polak leczący się w miejscowym szpitalu był nosicielem wirusa Ebola - podaje serwis biobiochile.cl.
San Antonio to miasto portowe leżące w regionie Valparaíso w Chile. Kilka dni temu do szpitala trafił tam polski marynarz.
Polak płynął statkiem handlowym z Brazylii. 62-latek skarżył się na gorączkę i ogólne złe samopoczucie. Lekarze podejrzewali, że mężczyzna mógł zarazić się wirusem Ebola. W szpitalu został odizolowany od innych pacjentów. Obecnie jednak teza ta została wykluczona.
Mężczyzna czuje się dużo lepiej, najprawdopodobniej w ciągu kilku najbliższych godzin zostanie wypisany ze szpitala.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w ciągu trwającej od pięciu miesięcy epidemii Eboli zmarło 1145 osób: 413 w Liberii, 380 w Gwinei, 348 w Sierra Leone i cztery w Nigerii. Obecna epidemia jest najpoważniejszą od pojawienia się gorączki krwotocznej Ebola w 1976 roku.
WHO zaapelowała, by kraje dotknięte epidemią Eboli niezwłocznie przystąpiły do kontrolowania wszystkich opuszczających je pasażerów w portach lotniczych, morskich i na głównych przejściach drogowych.
Według ostatnich doniesień w szpitalu w belgijskim Ostendzie przebywa 13-latek z podejrzeniem zarażania wirusem Ebola. Chłopiec, który pochodzi z Gwinei w zachodniej Afryce, został umieszczony w izolatce.