ŚwiatPolak mieszkający w Brukseli dla WP: nie zdziwiły mnie zamachy, to jest straszne

Polak mieszkający w Brukseli dla WP: nie zdziwiły mnie zamachy, to jest straszne

Dziennikarka Wirtualnej Polski rozmawiała o sytuacji w stolicy Belgii z Bogumiłem Melanem, Polakiem od kilku lat mieszkającym w Brukseli. - Nie zrobiono nic, by w Molenbeek pomieszać ludzi różnej narodowości, nie jest robione nic w stronę integracji. Muzułmanie nie mają żadnego problemu z taką standardową asymilacją, ale mają problem z asymilacją do zasad laickiego państwa i praw, jakie obowiązują w Belgii czy Francji - mówił.

Agnieszka Kopacz-Domańska

24.03.2016 | aktual.: 24.03.2016 14:40

- Miasto zmieniło się już po wybuchach w Paryżu. Słucham, co się mówi w pracy i wydaje mi się, że muzułmanie czują się teraz obserwowani. Nie myślę, żeby to szło w dobrym kierunku - mówi Melan. - Molenbeek jest muzułmańskim skupiskiem, są tam też ludzie z problemami socjalnymi. Burmistrzowie, którzy rządzą tymi regionami specjalnie robią takie skupiska, żeby ludzie na nich głosowali i nie robią nic w kierunku asymilacji. Budynek, który zbudowałem tam jako inżynier, jest w całości zamieszkany przez ludzi spoza Europy - dodaje Polak mieszkający od sześciu lat w stolicy Belgii.

Czy Bogumił Malen czuje się zagrożony po wtorkowych zamachach? - Ja nie mam z tym problemu. Żyłem w Algierii, gdzie były zamachy. Te ataki w Brukseli mnie nie dziwią, to jest straszne - przyznaje Polak.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)