Polacy zostaną w Irlandii
Z badań przeprowadzonych wśród społeczności polskiej w Irlandii, wynika, że niemal wszyscy są zadowoleni ze swojego pobytu.
12.01.2007 | aktual.: 27.07.2007 13:42
18 % deklaruje pozostanie w tym kraju na stałe, a połowa chciałaby pozostać tak długo jak jest to tylko możliwe. Zaledwie jedna trzecia traktuje swój pobyt tymczasowo – wynika badań przeprowadzonych z przez agencję badawczą Kinoulty Research.
Tony Killeen, irlandzki Minister Pracy uważa, że w ciągu najbliższych pięciu lat ten kraj musi przyjmować około 30-50 tys. imigrantów rocznie. Irlandzka gospodarka kontynuuje swój szalony wzrost, nietypowy w porównaniu do innych dojrzałych gospodarek Europy Zachodniej. Przy 4,6 % wzroście GDP w 2005 roku, irlandzka gospodarka potrzebuje wielu rąk do pracy. Polacy stanowią w Irlandii około 8% osób czynnych zawodowo i jest to największa grupa emigrantów reprezentująca jeden kraj (47% emigrantów zarobkowych spośród 10 nowych krajów Unii Europejskiej). Jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że Irlandia jest jednym z krajów o najniższym poziomie bezrobocia (4,3 %) a Polska o najwyższym (14.8% ) i jednocześnie Irlandia jest drugim najdroższym krajem UE, a Polska najtańszym, to możemy być niemal pewni, że napływ Polaków do Irlandii będzie trwał. Sytuacji tej sprzyja kulturowa bliskość obu narodów.
Polacy są świetnymi kandydatami do pracy. W grupie przebadanych przez Kinoulty Research osób, aż 57 % to osoby poniżej 25 roku życia, a 33% jest w grupie wiekowej pomiędzy 25 a 35 lat. Ci młodzi ludzie mają dobre wykształcenie: 52 % co najmniej średnie, a aż 34 % wyższe. Praca, którą wykonują jest jednak dużo poniżej ich kwalifikacji: 53 % z nich jest zatrudnionych jako pracownicy fizyczni, 20% jako pracownicy biurowi, a zaledwie 13 % jako specjaliści. Nieadekwatność wykonywanej pracy w stosunku do wykształcenie nie mąci zadowolenia Polaków z pobytu, tym bardziej, że zarabiają oni dosyć godziwie. Największa grupa (36%) otrzymuje wynagrodzenie netto w przedziale 1500 – 2000 EURO, 30 % osób zarabia w granicach 1000-1500 EURO. To pensja poniżej średniej irlandzkiej (2580 EURO brutto) jednak pozwalająca na godziwe utrzymanie, nie wspominając o tym, że znacząco odbiega od przeciętnej w Polsce (ok. 680 EURO brutto).
Chociaż Polacy, dzięki kulturowej bliskości z Irlandczykami świetnie się integrują, pozostają w dobrym kontakcie z ojczyzną. Co więcej, przejawiają silne przywiązanie do polskich produktów. Roman Baszun z Kinoulty Research twierdzi, że „Polskie marki są jednym z elementów ich „identyfikacji narodowej.” Polacy czytają polskie gazety - przeważnie te wydawane w Irlandii: Polski Herald czy Polski Express. Regularnie sięga po nie 61 % osób. Atrakcyjność tych mediów wynika nie tylko z możliwości kontaktu z polskim słowem, ale przede wszystkim z ich użyteczności – zamieszczają one istotne informacje prawne, dotyczące pracy czy istotnych dla nich spraw. Z wydarzeniami toczącymi się w kraju na bieżąco są odbiorcy mediów wydawanych w Polsce. 15 % czyta regularnie polskie gazety, 19 % ogląda polską telewizję, a 8 % słucha polskiego radia. W obliczu szalonego zapracowania „Polaków na dorobku” oraz ograniczonej dostępności krajowych mediów to raczej dobry wynik.
Polacy przejawiają również swego rodzaju patriotyzm poprzez zachowania zakupowe. Prawie jedną czwartą konsumpcji żywności i napojów wśród Polaków w Irlandii stanowią marki i produkty polskie. Z tego, ponad dwie trzecie jest kupowane na miejscu w Irlandii, a blisko jedna trzecia przywożona z ojczyzny. Polacy tęsknią za polską wędliną (39%), nabiałem (36%) i pieczywem (30%). Są to kategorie produktowe, których smak - według opinii respondentów - odbiega od tego, do którego są przyzwyczajeni. Zadziwia wysoka pozycja polskiej czekolady i słodyczy. Aż 20 % przebadanych przez Kinoulty Research osób oczekiwałoby jej obecności w sklepach w Irlandii. Czekolada nie ma, w odróżnieniu do np. chleba, smaku, który byłby nie do zastąpienia. Roman Baszun dyrektor działu Trade w Kinoulty Research, który realizował badania uważa, że „Patriotyzm produktowy Polaków przewyższają jedynie Francuzi. Z innych naszych badań przeprowadzanych w Polsce wiemy, że aż jedna trzecia konsumentów wybiera celowo artykuły spożywcze produkowane
w Polsce). Tęsknota za polskimi produktami świadczy o sukcesie polskiej ekonomii po wstąpieniu do Unii Europejskiej. Staranne przygotowywanie się do akcesji, wzmocnione siłą polskiej tradycji przynosi rezultaty.”
Polacy wręcz „polują” na polskie produkty w Irlandii. O ich determinacji świadczyć może fakt, że aż 52 % z nich kupuje je w innym, niż codzienny, sklepie. Większość produktów ma konkurencyjną cenę, zwłaszcza w porównaniu do ich jakości, jednak niektóre tak jak np. polska wódka należą do grupy premium. O docenieniu wartości polskiej marki i uznaniu jakości świadczy znamienna wypowiedź uczestnika grup fokusowych zorganizowanych przez Kinoulty Research w ramach badań: „Kurcze, polska wódka jest tutaj najdroższa. To dlatego, że jest najlepsza! Płaczę, ale płacę... Dlaczego mam pić inną wódkę?”
Agencja badań marketingowych Kinoulty Research zrealizowała badania w grudniu 2006 roku. Przeprowadzono w sumie 414 wywiadów: ankiety bezpośrednie oraz internetowe zarówno wśród Polaków przebywających w Irlandii jak i tych, którzy wrócili po pobycie i pracy w tym kraju.
Próba:Polacy w Irlandii: 205 wywiadów (161 wywiady osobiste i 44 ankiety internetowe)Polacy, którzy wrócili z Irlandii: 209 wywiadówDodatkowo przeprowadzono dwie grupy dyskusyjne (focus groups) z Polakami, którzy pracowali w Irlandii oraz 8 wywiadów z kierownikami sklepów spożywczych w Irlandii.