"Polacy ukoronowali wielki polityczny zwrot na prawo"
Zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego w
wyborach prezydenckich, na co wskazują sondażowe wyniki, jest
"ukoronowaniem wielkiego politycznego zwrotu na prawo" w Polsce -
ocenił drugi program niemieckiej telewizji
publicznej ZDF. Materiał o wyborach w Polsce podano na pierwszym
miejscu wieczornego programu informacyjnego "Heute - journal".
23.10.2005 | aktual.: 24.10.2005 06:42
Nowym prezydentem Polski zostanie najprawdopodobniej Lech Kaczyński - polityk, który "w czasie kampanii wyborczej ostro krytykował Europę i Niemcy" - podał ZDF. "Kaczyński grozi (Niemcom) żądaniami reparacyjnymi za zniszczenie Polski podczas drugiej wojny światowej" - przypomniał dziennikarz prowadzący program. Dodał, że nowy prezydent stawia na sojusz z USA.
Niemiecka telewizja przytoczyła wypowiedź L. Kaczyńskiego po podaniu pierwszych danych sondażowych, że Polska "musi rozliczyć się z przeszłością", lecz potrzebuje też zgody. Zdaniem ZDF, nowy prezydent chce "walczyć z korupcją, kumoterstwem i dawnymi układami".
Analizując przyczyny sukcesu Kaczyńskiego, ZDF określił go mianem "trybuna zwykłych ludzi", "szukającego poparcia wśród tych, którzy boją się o utratę pracy". Niemiecka telewizja podkreśliła, że L. Kaczyński obiecał obywatelom "opiekuńcze państwo", nie mówiąc jednak, skąd weźmie potrzebne na realizację tych celów środki.
W kampanii wyborczej Kaczyński chętnie grał antyniemiecką kartą - powiedział komentator ZDF. W tym kontekście telewizja przytoczyła słowa prezydenta, że Centrum przeciwko Wypędzeniom jest próbą uczynienia z Niemców drugiego, po Żydach, narodu będącego ofiarą wojny. To absurdalny pomysł - powiedział L. Kaczyński ZDF.
Stanowisko Kaczyńskiego w kampanii wyborczej brzmiało - żadnych kompromisów z Niemcami - podkreślono w komentarzu. Zdaniem ZDF wynik wyborów nie stwarza "uspakajających perspektyw" dla skomplikowanych polsko-niemieckich stosunków.
Jacek Lepiarz