Polacy oszaleli na tym punkcie. Ogromne zainteresowanie przed majówką

Właściciele gospodarstw agroturystycznych z województwa lubelskiego mówią o rosnącym popycie na spędzanie wolnego czasu na wsi. Wiele miejsc już jest zarezerwowanych na weekend majowy, ale dla chętnych znajdą się jeszcze wolne kwatery.

Roztocze to popularny kierunek na majówkę wśród mieszkańców Lubelszczyzny
Roztocze to popularny kierunek na majówkę wśród mieszkańców Lubelszczyzny
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Paulina Ciesielska

25.04.2024 | aktual.: 25.04.2024 12:20

- Prognozy na weekend majowy są dobre, więc pogoda powinna być atrakcyjna dla gości. Wiele miejsc w gospodarstwach agroturystycznych jest zarezerwowanych, na przykład w mojej kwaterze wszystkie są już zajęte, ale warto dzwonić, pytać. Myślę, że noclegu dla nikogo nie powinno zabraknąć - powiedział prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego, Andrzej Kwiatkowski, w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Majówka na Roztoczu kusi

Z kolei Krzysztof Łagowski, szef Roztoczańskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego w Suścu, które zrzesza około 40 obiektów, zauważa, że z każdym dniem przybywa telefonów od osób zainteresowanych rezerwacją miejsc na Roztoczu. Wolnych miejsc jest coraz mniej.

- Podejrzewam, że w majówkę wszystkie miejsca będą zajęte. Zainteresowanie jest tak duże, że niektórzy właściciele kwater odmawiają gościom, którzy chcą przyjechać na krótko, jeden-dwa dni - powiedział Łagowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według szacunków prezesa Stowarzyszenia Kwaterodawców i Miłośników Turystyki w Nieliszu, Jacka Stefańskiego, obłożenie kwater wynosi już 80 procent. Stowarzyszenie zrzesza 18 kwater, dwa hotele i dwa pola namiotowe położone na północ od Roztocza. Wśród gości dominują mieszkańcy Dolnego Śląska, Śląska i Warszawy.

Jak mówi Stefański, obecnie agroturystyka wygląda inaczej niż kilkanaście lat temu: - To już nie jest gospodarstwo rolne z kurami, krowami i miejscem na nocleg. Coraz częściej mieszkańcy miast remontują stare chatki, stawiają nowe domki w stylu regionalnym, góralskim lub norweskim, wynajmują je i traktują jak inwestycję.

Covid-19 i wojna zrobiły swoje

- Wojna na Ukrainie dotknęła nas, bo wielu gości rezygnowało z rezerwacji ze względu na bliskość granicy. Wykorzystaliśmy ten czas na remonty, inwestycje, poszerzenie oferty. Dzisiaj oprócz pięknej przyrody Roztocza i zwiedzania pobliskiego Zamościa możemy zaoferować gościom np. naukę windsurfingu, pływanie kajakiem lub motorówką na zalewie w Nieliszu - wymienia Stefański.

Krzysztof Łagowski zauważa natomiast, że zainteresowanie wypoczynkiem na Roztoczu zaczęło rosnąć w czasie pandemii COVID-19, spadło na początku wojny na Ukrainie i w tej chwili normuje się. - Ludzie się przyzwyczajają do tego, co się dzieje za wschodnią granicą. Spodziewam się, że ten rok nie będzie zły dla Roztocza - dodał.

Nie tylko Roztocze

Andrzej Kwiatkowski, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego, wskazuje na najpopularniejsze wśród turystów subregiony Lubelszczyzny: okolice Kazimierza Dolnego, Nałęczowa i Puław, Roztocze, tereny nadbużańskie i Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie. Atutem województwa lubelskiego - zaznaczył - jest jego zróżnicowanie.

- Mamy miejsca idealne dla fanów wycieczek rowerowych, osób zainteresowanych zwiedzaniem, zabytkami, potrzebujących odpoczynku i kontaktu z naturą. Każdy turysta ma inne zapatrywania i czego innego poszukuje. Również gospodarstwa są różne, skierowane go różnych gości - powiedział Kwiatkowski.

Czytaj także:

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie