Polacy mogą być ścigani za palenie
O tym, czy warto wprowadzać ogólnopolskie restrykcje dla palaczy, mogą przekonać doświadczenia miast, gdzie już gnębi się palaczy. W Dniu Rzucania Palenia temat staje się szczególnie ważny. W Krakowie radni z PO chcą utworzyć w mieście specjalne strefy z zakazem palenia papierosów. To pierwszy krok, by bardziej chronić osoby niepalące przed trującym dymem - wyjaśnia Marta Patena (PO), pomysłodawczyni uchwały. Jej zdaniem projekt zachęci osoby niepalące do bardziej odważnego manifestowana, że sobie nie życzą, by palić w ich towarzystwie.
Niedawno Ewa Kopacz, która będzie kierować Ministerstwem Zdrowia, zapowiedziała, że nie zamierza popierać żadnych pomysłów mogących ograniczać palaczom swobodę. Odnosiła się w ten sposób do projektu ustawy, którym nie zdążył zająć się poprzedni Sejm. Projekt ustawy leży u marszałka Sejmu. Czekamy na pierwsze czytanie. Będziemy jej bronić - mówi poseł Tadeusz Cymański, jeden z inicjatorów.
Podobnie dzieje się w innych miastach. W Rudzie Śląskiej na wiatach przystanków autobusowych i placach zabaw pojawiły się nalepki: "Zakaz palenia". Radni, powołując się na Ramową Konwencję Światowej Organizacji Zdrowia o Ograniczeniu Użycia Tytoniu, przegłosowali uchwałę o rozszerzeniu stref bezdymnych. Także Łódź gnębi palaczy. - Nieraz na widok patrolu straży miejskiej komuś kieszeń się zadymi - stwierdza nie bez satysfakcji Radosław Kluska, rzecznik prasowy łódzkiej straży. Bezdymne prawo obowiązuje od września. Dotąd strażnicy wlepili palaczom zaledwie kilkanaście mandatów. W Gdańsku zakaz palenia obowiązuje na przystankach. Radni z Gdańska myślą o rozszerzeniu go na restauracje. W Poznaniu nie można palić pod wiatami na przystankach, ale pół metra od wiat można. Zakaz palenia obowiązuje od 10 miesięcy. Złapaliśmy 800 nielegalnych palaczy. To nie są imponujące efekty - Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej. W Bielsku-Białej, mimo trzyletniego zakazu, nikogo nie ukarano mandatem.
Unia Europejska w sprawie palenia w miejscach publicznych stawia wymagania wszystkim państwom członkowskim. Jeśli same nie uregulują kwestii prawnych związanych z zakazami palenia, to Komisja Europejska ma do 2011r.złożyć swój projekt ustawy, i będzie on obowiązkowy. Właśnie wracam z Irlandii. Byłam tam świadkiem groteskowego widoku. Na chodnikach stały grupy ludzi palących papierosy. Od razu wiadomo, że w tym kraju obowiązuje zakaz palenia w pubach - mówi eurodeputowana Genowefa Grabowska. - Może to i śmieszne, ale widać, że antynikotynowe prawo działa. Europa powinna być wolna od dymu nikotynowego. Aż 70% obywateli Unii Europejskiej to niepalący, aż 86% wszystkich mieszkańców Unii opowiada się za zakazem palenia w miejscu pracy, 84% za zakazem palenia w innych miejscach publicznych,61% za zakazem w barach i pubach, a 77% w restauracjach.
Pomysły eurodeputowanych idą dalej i dotyczą wprowadzenia całkowitego zakazu sprzedaży papierosów osobom do 18. roku życia, wystawiania automatów z papierosami, a także doprowadzenie do obniżenia cen produktów pomagających rzucić palenie - wyjaśnia Grabowska. W Polsce pali ok. 9 mln osób; nałogowymi palaczami jest ok. 40% mężczyźni ok. 25% kobiet. Krzysztof Sakowski, Agata Pustułka