PolskaPolacy jako pierwsi opracowali metodę leczenia śmiertelnej choroby

Polacy jako pierwsi opracowali metodę leczenia śmiertelnej choroby

Zespół polskich naukowców pod kierunkiem prof.
dr hab. Grzegorza Węgrzyna z Uniwersytetu Gdańskiego opracował
metodę leczenia choroby Sanfilippo. Jak do tej pory nikt na
świecie nie potrafi skutecznie z nią walczyć.

18.05.2006 | aktual.: 18.05.2006 10:19

Choroba Sanfilippo to poważne, wyniszczające schorzenie prowadzącego do śmierci chorego. Pierwsze wyniki testów klinicznych pacjentów leczonych terapią opracowaną w Polsce świadczą o zahamowaniu postępów choroby. Należy ona do mukopolisacharydoz (MPS) - rzadkich chorób genetycznych. Na świecie notuje się od jednego na 100 tys. do jednego na 40 tys. urodzeń dzieci dotkniętych ta chorobą.

U podstaw występowania MPS leżą mutacje powodujące brak lub znaczne obniżenie aktywności enzymów, które są niezbędne do rozkładu substancji zwanych glikozoaminoglikanami (GAG) dawniej zaś mówiło się o nich mukopolisacharydy - wyjaśnił prof. Grzegorz Węgrzyn z Katedry Biologii Molekularnej Uniwersytetu Gdańskiego.

Dodał, że substancje te powinny być rozkładane w organellach komórkowych zwanych lizosomami, u chorych ten proces nie zachodzi i GAG gromadzą się w lizosomach oraz przestrzeni międzykomórkowej. Ponieważ GAG produkowane są praktycznie we wszystkich tkankach organizmu więc gromadzenie się ich powoduje stopniowe upośledzenie funkcji praktycznie wszystkich narządów.

Choroby te są w rezultacie śmiertelne; dotyczą dzieci i młodzieży, gdyż średni czas przeżycia pacjenta wynosi kilkanaście lat- dodał profesor. GAG pełnią w organizmie rozmaite funkcje: od zapewnienia elastyczności tkanki łącznej i stawów po polepszanie komunikacji międzykomórkowej. W zależności od rodzaju brakującego enzymu naukowcy wyróżniają 11 typów mukopolisacharydoz.

W tej chwili leczony jest typ pierwszy. Jest to terapia enzymatyczna polegająca na tym, że uzyskany metodami inżynierii genetycznej enzym podaje się dożylnie. Jest on rozprowadzany po organizmie, dostarczany do lizosomów gdzie następuje degradacja GAG. Jest to leczenie skuteczne jednak tylko w typie 1, a kilka tygodni temu zarejestrowano enzym dla typu 6 - zaznaczył prof. Węgrzyn. Choroba Sanfilippo natomiast należy to typu trzeciego. Charakteryzuje się degradacją układu nerwowego, a dotychczasowe metody leczenia są nieskuteczne w tym przypadku. Enzym nie może przekroczyć bariery "krew-mózg - dodaje profesor.

W tej chwili nigdzie na świecie nie ma lekarstwa na MPS typu trzeciego. Leczy się tylko objawy, jest to właściwie opieka paliatywna, a i tak w niewielkim tylko stopniu łagodząca objawy choroby - powiedział prof. Grzegorz Węgrzyn.

Choroba ma trzy fazy, w pierwszej, tuż po urodzeniu dziecka nie ma żadnych objawów. Po okresie trwającym od kilkunastu miesięcy do kilku lat następuje faza regresu umysłowego połączona z hiperaktywnością.

Mogą się pojawiać zachowania agresywne, dziecko też na przykład niemal w ogóle nie śpi, przestaje mówić, reagować. W trzeciej fazie choroby układ nerwowy jest już tak zajęty, że sygnały z mózgu przestają dochodzić do organów - dziecko przestaje połykać, oddychać - wyjaśnił naukowiec.

Zespół naukowców pod kierunkiem prof. Węgrzyna opracował koncepcję terapii tej choroby polegającą na zablokowaniu ekspresji genów (procesu "produkcji" białek - PAP), które kodują enzymy potrzebne do syntezy GAG. Koncepcja jest ewenementem na skalę światową.

Znaleźliśmy substancję, która hamuje drogę przekazywania sygnałów wewnątrz komórki, która z kolei potrzebna jest do aktywacji genów kodujących syntetazy GAG (enzymy odpowiedzialne za produkcję GAG - PAP) - wyjaśnił profesor.

Substancja ta to należąca do grupy izoflawonów - genisteina. Do hodowli komórek pobranych od osób chorych dodano właśnie genisteinę i po inkubacji okazało się, że poziom GAG nie tylko nie zwiększał się, ale wręcz obniżał. Komórka zaczęła się "naprawiać" na co mamy dowody biochemiczne i cytologiczne w postaci obrazów spod mikroskopu elektronowego - podkreśla prof. Węgrzyn.

W tej chwili trwają pilotażowe badania kliniczne na 20-osobowej grupie chorych dzieci koordynowane przez prof. dr hab. med. Annę Tylki-Szymańską z Centrum Zdrowia Dziecka przy współpracy z Dr Anną Liberek z Akademii Medycznej w Gdańsku.

Genisteina pozyskiwana jest z soi, a produkowana w postaci ekstraktu w Poznaniu, zaś w postaci czystej chemicznie, stosowanej na razie w testach laboratoryjnych, w Instytucie Farmaceutycznym w Warszawie (z grupą badaczy z Gdańska współpracuje prof. dr hab. Grzegorz Grynkiewicz).

Nikomu na świecie jeszcze nie udało się nawet zahamować choroby Sanfilippo, a co dopiero odwrócić. Natomiast my w próbach klinicznych praktycznie widzimy, że w wielu przypadkach nie tylko jest zahamowanie postępu choroby, ale wręcz niektóre parametry się poprawiają- podkreślił prof. Grzegorz Węgrzyn.

Profesor zastrzegł, jednocześnie, że do momentu wprowadzenia terapii do powszechnego stosowania może upłynąć jeszcze "trochę czasu", m.in. muszą być przeprowadzone testy kliniczne z tzw. "podwójnie ślepą próbą". Chory musiałby przyjmować preparat przez całe życie. Zaznaczył, że w Polsce żyje kilkadziesiąt dzieci dotkniętych tym schorzeniem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)