Polacy grożą przedstawicielowi rządu Litwy?
Prokuratura Generalna Litwy wszczęła dochodzenie w sprawie pogróżek napisanych po polsku i wysłanych pocztą elektroniczną do przedstawiciela rządu Litwy w okręgu wileńskim Jurgisa Jurkevicziusa - poinformował dziennik "Vilniaus diena".
Według prokuratora Simonasa Slapszinskasa, sprawa jest łączona z działalnością Jurkevicziusa na Wileńszczyźnie, w tym z jego żądaniem usunięcia znajdujących się tu tablic z polskimi nazwami ulic, umieszczonych obok tablic litewskich.
Jak informuje "Vilniaus diena", list z pogróżkami pozbawienia życia Jurkeviczius otrzymał 17 września, a Prokuratora Generalna wszczęła dochodzenie 21 września. Prokurator Slapszinskas mówi, że dochodzenie utrudnia fakt, iż list został wysłany z serwera zagranicznego.
W ubiegłym roku Jurkeviczius zażądał usunięcia tablic w języku polskim w rejonach wileńskim i solecznickim, w których większość mieszkańców stanowią Polacy.
W rejonie wileńskim tablice z polskimi nazwami ulic zostały usunięte na początku bieżącego roku. Samorząd rejonu solecznickiego, zgodnie z decyzją Najwyższego Sądu Administracyjnego, powinien to uczynić do 14 października.
Od dłuższego czasu na Litwie trwa dyskusja na temat stosowania tablic z nazwami ulic w dwóch językach - litewskim i polskim - w rejonach wileńskim i solecznickim, zamieszkanych w 60-80% przez Polaków.
Zgodnie z Europejską Kartą Samorządową, którą Litwa podpisała i ratyfikowała, a także litewską ustawą o mniejszościach narodowych, na terenach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową ma ona prawo do napisów informacyjnych w swoim języku. Jest to jednak sprzeczne z litewską ustawą o języku państwowym.
Aleksandra Akińczo