ŚwiatPół wieku marzył o Noblu i się doczekał

Pół wieku marzył o Noblu i się doczekał

Pół wieku marzył o Noblu i się doczekał
Źródło zdjęć: © AFP
06.10.2010 12:05, aktualizacja: 06.10.2010 13:59

Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii otrzymali: Amerykanin Richard F. Heck oraz Japończycy Ei-ichi Negishi i Akira Suzuki za opracowanie nowych metod pozwalających tworzyć skomplikowane cząsteczki organiczne, imitujące te, które występują w naturze. Negishi nie krył wzruszenia. - Ta nagroda oznacza dla mnie bardzo dużo. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie myślałem o niej. Muszę przyznać, że zacząłem myśleć i marzyć o Noblu pół wieku temu - powiedział laureat.

Tegoroczni noblisci z chemii otrzymali nagrodę za - jak uzasadnił Komitet Noblowski - "katalizowane przez pallad reakcje krzyżowego sprzęgania, stosowane w syntezie organicznej".

Jak zaznaczyli członkowie Komitetu, jest to "precyzyjne i wydajne" narzędzie używane przez naukowców na całym świecie, "jak również w komercyjnej produkcji na przykład leków i cząsteczek stosowanych w przemyśle elektronicznym".

79-letni Amerykanin Richard F. Heck jest obecnie emerytowanym profesorem Uniwersytetu Stanu Delaware w Newark. Japończyk Ei-ichi Negishi ma 75 lat i jest profesorem chemii w Uniwersytecie Purdue w West Lafayette (stan Indiana). Jego o pięć lat starszy rodak Akira Suzuki wykładał na Uniwersytecie Hokkaido w Sapporo.

Laureaci otrzymają do podziału 10 mln koron szwedzkich ( ok. 1,5 mln dolarów).

" Szalenie zasłużony Nobel"

Dr hab. Barbary Rys kierownik Zakładu Chemii Organicznej Wydziału Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego przypomniała, że osiągnięcia wszystkich trzech laureatów znalazły zastosowania praktyczne, np. przy produkcji leków czy witamin. - Nagroda Nobla w pełni docenia bardzo potężny wkład trzech laureatów do rozwoju chemii organicznej, do rozwoju nauki o materiałach i do produkcji bardzo wydajnych narzędzi syntetycznych - uważa dr hab. Barbara Ryś.

Prof. Karol Grela z Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego powiedział, że jest to"szalenie zasłużona nagroda". - Opracowane przez nich reakcje są powszechnie używane w przemyśle i mają bardzo dużą wartość komercyjną. Oczywiście dzisiaj liczba "graczy" na tym polu jest coraz większa. Jednak ci naukowcy wnieśli bardzo duży wkład na samym początku i rzeczywiście są oni pionierami w tej dziedzinie - ocenił prof. Grela.

Jak dodał, metoda opracowana przez noblistów pozwala bardzo łatwo łączyć cząsteczki związków organicznych w bardzo łagodnych warunkach i bez użycia np. wysokich ciśnień. - Dzięki opracowanym przez nich reakcjom skomplikowane cząsteczki można ze sobą łączyć tak, że powstają zupełnie nowe. Jest to więc metoda tworzenia nowych związków z mniejszych - tłumaczył.

Prof. Grela zdradził także, że przed ogłoszeniem decyzji razem z doktorantem zrobił prywatne losowanie, kto otrzyma tegorocznego Nobla z chemii. - Otrzymaliśmy dokładnie tych naukowców. Jak widać, przyznanie nagrody właśnie tym uczonym było przez środowisko chemików od jakiegoś czasu przewidywane - powiedział profesor.

W zeszłym roku Nobla z chemii przyznano za badania nad strukturą i funkcją rybosomu - struktury, odpowiedzialnej za wdrażanie w życie planów zapisanych w DNA. Otrzymali ją: Venkatraman Ramakrishnan - Amerykanin pracujący w Wielkiej Brytanii, Thomas A. Steitz z USA oraz Ada E. Yonath z Izraela.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (8)
Zobacz także