Obrazki z Rosji hitem sieci. Pojazdy z kartonu na defiladzie
Po sieci krążą nagrania z przebiegu parady z okazji Dnia Zwycięstwa w rosyjskim Jakucku. Zgromadzeni na stadionie lekkoatletycznym zobaczyli nietypowe pojazdy wojskowe i samoloty, niektóre wykonane z kartonu. Obrazki z azjatyckiej części Rosji rozbawiły internautów.
9 maja ma charakter szczególny w Rosji, gdyż w kraju od lat świętowany jest Dzień Zwycięstwa - moment pokonania niemieckich faszystów i zakończenia II wojny światowej. Rosnące aspiracje Władimira Putina sprawiły, że obchody tym bardziej zyskały na znaczeniu.
Dyktator przykłada ogromną wagę do parady, jaką co roku organizuje w Moskwie, ale mniejsze uroczystości odbywają się w wielu innych rosyjskich miastach. Przykładem może być Jakuck w azjatyckiej części Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Światowe konflikty i wyzwania dla papieża Leona XIV. "To jest bardzo dobry znak"
Kuriozalne obrazki w Rosji. Tak wyglądała parada na Syberii
Na Syberii postanowiono zorganizować paradę z okazji Dnia Zwycięstwa. Na murawie stadionu lekkoatletycznego zgromadzono wojskowych i władze, na trybunach można zauważyć miejscową społeczność, ale uwagę zwracają przede wszystkim wozy, jakie wykorzystano do defilady.
Na nagraniu udostępnionym w serwisie X można zobaczyć różne konstrukcje, część z nich została wykorzystana z kartonu i przypomina makiety. "Pojazdy wojskowe bardziej śmieszą, niż wywołują strach" - w takim tonie też obrazki z Jakucka komentują internauci.
"Druga największa armia świata" - napisał ironicznie jeden z użytkowników serwisu X. "Dorastałem w Jakucji i jedyne, co mnie tu zaskakuje, to fakt, że piosenka nie jest po rosyjsku" - dodał inny z internautów. "Ten czołg wygląda lepiej niż te, które widziałem w Ukrainie" - to opinia kolejnego z rozbawionych użytkowników serwisu X.
Koza zbuntowała się na paradzie na Białorusi
Dzień Zwycięstwa to ważne święto obchodzone zarówno w Rosji, jak i na Białorusi. W Grodnie mieszkańcy zebrali się, by uczcić pamięć pokolenia zwycięzców. Kulminacyjnym punktem uroczystości była defilada wojsk garnizonu Grodno. Ministerstwo Obrony Białorusi relacjonowało na Telegramie, że mieszkańcy przybyli całymi rodzinami, niosąc portrety przodków.
Podczas parady, w momencie przejścia grupy rekonstruktorów historycznych, doszło do nieoczekiwanego incydentu. Koza, która towarzyszyła jednej z kobiet, postanowiła zbuntować się i odmówiła dalszego marszu. Sytuacja ta wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych.
Niezależny białoruski portal Nexta skomentował sytuację, pisząc: "Na paradę wojskową w Grodnie przywieziono kozę i przebierańców. Koza okazała się mądrzejsza i próbowała uciec od tej hańby". Z kolei ukraiński portal TSN.ua zauważył: "Białoruś ma swój klimat: bez sprzętu wojskowego, ale z kozą. Rogata okazała się jednak sabotażystką - i odmówiła wzięcia udziału w 'zwycięskiej' paradzie w Grodnie".
Czytaj także: