Pojawił się w produkcji oglądanej na całym świecie

Międzynarodowy sukces i liczne nagrody dla "Idy" Pawła Pawlikowskiego wywołały spore zainteresowanie odtwórcami głównych ról w tym filmie. W nagrodzonej Oscarem produkcji zagrał też przypadkowy czworonożny bohater. Brutus, bo o nim mowa, to bezpański pies, który dostał teraz szansę na nowe życie.

(WP.PL, mg)

W 2012 roku w Zgierzu, koło Łodzi, nakręcono kilka scen do "Idy". W jednej z nich zagrał bezpański pies. Zdjęcia powstały obok kościoła św. Katarzyny oraz na znajdującej się w pobliżu ulicy Szerokiej. Podczas realizacji "Idy" zaaranżowano wtedy scenografię tak, że pojawił się bar, piekarnia, stragany i przystanek PKS.

Kadr z filmu, na którym ma być widoczny Brutus. Bezpański kundelek stoi w pobliżu jednego z budynków - 14 minuta nagrodzonej Oscarem "Idy".

Pięcioletni Brutus jest znany mieszkańcom Zgierza. Przemierzał ulice miasta i nie dawał się złapać. Tydzień temu trafił jednak do schroniska. Brudny, łysawy i z grzybicą skóry. Nikt jednak wtedy go nie rozpoznał.

Kiedy wzrosło zainteresowanie filmem, ktoś pod facebookowym apelem o adopcję Brutusa napisał, że rozpoznaje psa z 14 minuty "Idy".

- Za chwilę była "oscarowa noc" i napisałam, że akcje Brutusa idą w górę, bo jeśli "Ida" dostanie Oscara, to i na niego trochę tego splendoru spłynie i ktoś się tym psem zainteresuje - mówi Wirtualnej Polsce Elżbieta Andrzejewska, prezes Fundacji "Medor" w Zgierzu.

- "Ida" była nominowana w pięciu kategoriach i niech temu Brutusowi, coś z tej sławy spadnie. Niech się ten złoty pył, po tych łysawych plecach posypie. Aktorka jest przypadkowa i Brutus przypadkowo zagrał. Może jest jakiś wspólny mianownik tego i ten psiak będzie miał lepsze życie - dodaje Andrzejewska.

Brutus to pięcioletni kundelek o spokojnym usposobieniu. Lubi chodzić na smyczy, nie jest agresywny. Ma problemy ze skórą, ale nie wymaga już specjalistycznego leczenia. Zainteresowani adopcją mogą zgłaszać się do Fundacji "Medor" Przyjaciele Bezdomnych Zwierząt w Zgierzu, przy ulicy Uroczej 9 i pod numerem telefonu 506-761-221.

Ps. Brutusem zainteresowali się też twórcy "Idy". Wczoraj zadzwonili i obiecali, że wyślą do schroniska specjalną paczkę dla czworonożnego aktora.