Pogrzeb zastrzelonego policjanta
Na warszawskich Powązkach pochowano w środę zastrzelonego w sobotę pod Nadarzynem policjanta Mirosława Żaka. W uroczystościach pogrzebowych oprócz rodziny i przyjaciół zmarłego uczestniczyli m.in. premier Leszek Miller oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec reprezentujący prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Obecni byli również: komendanci główny i stołeczny policji i oficerowie łącznikowi policji innych krajów.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik powiedział, że w imieniu rządu RP łączy się w bólu z rodziną i przyjaciółmi Mirosława Żaka. Minister dodał, że może tylko obiecać, iż ta śmierć nie pójdzie na marne. Podkreślił, że o tragedii nie powinni zapomnieć politycy, którzy odpowiadają za prawo i porządek społeczny.
Nie damy też o niej zapomnieć tym, którzy próbują wyciągać broń przeciwko obywatelom RP. Może nie bedzie od tego lżej, ale łatwiej nam wszystkim - dodał minister.
Wcześniej w kościele św. Jana z Dukli na warszawskiej Sadybie odbyła się msza żałobna w intencji zastrzelonego policjanta. Warty honorowe przy trumnie zastrzelonego policjanta pełnili w czasie mszy funkcjonariusze różnych formacji policyjnych. Ostatnią - komendanci główny i stołeczny wraz z zastępcami.
W niewielkim kościele św. Jana z Dukli w zebrało się ponad tysiąc osób, w tym ponad 100 policjantów.
Trzeba policjantom stworzyć warunki i ochronę prawną, by mogli wychodzić zwycięsko z walki ze złem i przemocą - apelował duszpasterz policji bp Marian Duś.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski mianował pośmiertnie aspiranta sztabowego policji Mirosława Żaka na stopień podkomisarza policji oraz nadał mu pośmiertnie Krzyż Zasługi Za Dzielność.(PAP/IAR, aka,mp)