Na pogrzeb zjechali z całej Polski. "Ukochany mąż, tata, syn"
W ostatniej drodze zmarłemu st. ogn. Łukaszowi Włodarczykowi towarzyszyli strażacy z całego kraju. 33-latek zginął, gasząc pożar kamienicy w Poznaniu. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Zasługi za Dzielność.
O godzinie 11:00 w czwartek (29 sierpnia) w parafii pw. św. Piotra i Pawła w Tuchorzy w powiecie wolsztyńskim rozpoczął się pogrzeb śp. st. ogn. Łukasza Włodarczyka.
Nekrolog tragicznie zmarłego strażaka był jedynym tego dnia na tablicy. "Ukochany mąż, tata, syn, brat, wnuk, szwagier, zięć i wujek" - czytamy na nim.
W ostatniej drodze strażakowi, który oddał życie, gasząc pożar kamienicy w Poznaniu, towarzyszyli strażacy z całej Polski. Przed kościołem zebrały się delegacje m.in. z Łodzi, Białegostoku, Krakowa czy Kielc.
W uroczystości wzięli też udział m.in. wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk oraz prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, a także marszałek województwa, komendant główny PSP wraz z zastępcami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragicznie zmarły strażak pośmiertnie uhonorowany
St. ogn. Łukasz Włodarczyk został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Zasługi za Dzielność. Odznaczenie na ręce żony tragicznie zmarłego strażaka złożył Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Tragicznie zmarły druh został też uhonorowany odznaką "Zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej", nadaną przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Natomiast komendant główny PSP rozkazem personalnym nadał pośmiertnie ogniomistrzowi stopień starszego ogniomistrza.
Przed rozpoczęciem mszy świętej, której przewodniczy bp Jan Grabiak, odczytano biografię zmarłego.
St. ogn. Łukasz Włodarczyk urodził się 11 lutego 1991 roku w Wolsztynie (woj. wielkopolskie). Pochodzi z rodziny z tradycjami strażackimi. Jego ojciec - Grzegorz jest emerytowanym funkcjonariuszem PSP. Kochający mąż oraz troskliwy ojciec dwójki dzieci, który był związany z ochroną przeciwpożarową od 30.09.2013 roku. Od samego początku pełnił służbę w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu. W ostatnich latach wielokrotnie wyróżniał się udziałem w akcjach humanitarnych, m in: podczas działań prowadzonych przez PSP na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu, związanych z konfliktem zbrojnym na Ukrainie jako ratownik medyczny, niosąc pomoc uchodźcom przebywającym ze wschodniej granicy.
Kazanie wygłosił kapelmistrz ze straży pożarnej.
"Parafrazując ten okrzyk siostry zmarłego Łazarza, chcieliśmy zawołać Panie, gdybyś tam był w tej nieszczęsnej piwnicy… ale Bóg miał inny plan, bo Bóg zawołał go do siebie i przeciął nić życia. Wierzymy, że Bóg był tamtej nocy i Łukasz usłyszał wezwanie >>pójdź za mną<<. Wierzymy w jedną prawdę, że Bóg jest z nami, że jest z wami, małżonko, dzieci, rodzice. (...) Łukasz stracił to ziemskie życie, ale jest jeszcze inne życie, dlatego Bóg wziął do siebie Łukasza, aby dać mu inne życie, życie na wieki. (...) Łukaszu, dałeś z siebie wszystko. Pięknie wykonałeś strażackie powołanie" - pogrążeni w smutku bliscy i uczestnicy ceremonii usłyszeli Ewangelię św. Jana.
Trumna ze zmarłym strażakiem wyjechała na wozie strażackim.