Pogrzeb Pary Prezydenckiej na Wawelu obok Piłsudskiego
Prezydent Lech Kaczyński z Małżonką zostaną pochowani na Wawelu - powiedział metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Informację tę potwierdziła Kancelaria Prezydenta RP. Uroczystość rozpocznie się w niedzielę o 14.00. - To ogromna operacja logistyczna, ale Kraków jest na to przygotowany - powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
13.04.2010 | aktual.: 13.04.2010 19:26
Para Prezydencka zostanie pochowana wspólnie w krypcie marszałka Józefa Piłsudskiego.
- Ostatecznie decyzja zapadła, że tym miejscem najbardziej godnym jest Wawel, żeby tam spoczął razem z tymi, którzy się zasłużyli dla dobra naszej ojczyzny: od królów, po bohaterów, wodzów - powiedział Dziwisz, podkreślając, że prezydent "zmarł w warunkach wyjątkowych, po bohatersku można by powiedzieć, bo leciał do Katynia, by oddać w imieniu całego społeczeństwa hołd męczennikom".
Z prośbą o pochowanie Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu zwrócili się ich najbliżsi. Kard. Dziwisz powiedział, że w tej sprawie kilkukrotnie rozmawiał z bratem Prezydenta, Jarosławem Kaczyńskim.
Kardynał mówił, że ostateczna decyzja co do pogrzebu należała do rodziny prezydenta, zaś władze RP zadeklarowały pomoc w organizacji ceremonii. Msza św. ma być odprawiona w niedzielę o godz. 14 przed Bazyliką Mariacką, a potem kondukt przejdzie na Wzgórze Wawelskie. Szczegóły uroczystości są ustalane.
Prezydent Majchrowski poinformował, że kondukt z lotniska przyjedzie na Salwator, następnie na Rynek Główny, gdzie odbędzie się msza św., a następnie na Wawel.
- Chowamy osobę uosabiającą majestat Rzeczypospolitej, prezydenta, który zginął tragicznie podczas pełnienia obowiązków - powiedział Majchrowski.
W sobotę w Warszawie na placu Piłsudskiego odbędą się oficjalne uroczystości z udziałem gości z całego świata.
"Przy takich okazjach powinniśmy się łączyć, nigdy dzielić"
Pytany, czy nie obawia się, że ta decyzja podzieli Polaków, metropolita krakowski powiedział, że "śmierć bohatera powinna połączyć naród dla dobra i pokoju w Ojczyźnie". - Chcę, aby pogrzeb odbył się w zgodzie - powiedział kard. Dziwisz.
Kard. Dziwisz ma nadzieję, że całe społeczeństwo przyjmie tę decyzję ze zrozumieniem. - Przy takich okazjach powinniśmy się łączyć, nigdy dzielić - powiedział metropolita krakowski.
- Ufam, że całe społeczeństwo, zwłaszcza Krakowa, przyjmie tę decyzję ze zrozumieniem, a moim pragniemy jest, aby ten pogrzeb i to miejsce przyczyniło się do zjednoczenia wszystkich ludzi dla dobra naszego społeczeństwa i dla pokoju - podkreślił kardynał.
- Przy takich okazjach powinniśmy się łączyć, nigdy dzielić. Podział nikomu nie służy - zaznaczył metropolita krakowski i zaapelował, byśmy w tym wypadku byli dalecy od polityki. - Niech nas łączy patriotyzm i miłość Ojczyzny, a tym się odznaczał pan prezydent - powiedział kard. Dziwisz.
Na Wawelu pochowano najwybitniejszych Polaków
Rząd krypt w podziemiach Królewskiej Katedry na Wawelu to jedyna w swoim rodzaju narodowa nekropolia. Tu znajdują się groby najwybitniejszych Polaków. W kryptach spoczywają prawie wszyscy polscy królowie oraz wielcy wodzowie i wieszcze narodowi.
W krypcie św. Leonarda, Zygmuntowskiej, Wazów, czy w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów zostali pochowani między innymi Stefan Batory, Zygmunt III Waza, Jan III Sobieski, a także marszałek Józef Piłsudski i kardynał Adam Sapieha. Miejsce spoczynku znaleźli tu także książę Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko i generał Władysław Sikorski. W krypcie wieszczów narodowych pochowano Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego.
Katedra Wawelska (św. Stanisława i Wacława), to oprócz Zamku Królewskiego, najważniejszy obiekt zabytkowy na Wzgórzu Wawelskim. W północnej części Katedry, na Wieży Zygmuntowskiej, znajduje się Dzwon Zygmuntowski, najsłynniejszy, choć nie najstarszy polski dzwon. Został zawieszony na najwyższym piętrze wieży 12 lipca 1521 roku. Nazwano go na cześć fundatora - króla Zygmunta I Starego.
Bicie dzwonu oznajmia święta i uroczystości kościelne i państwowe oraz najważniejsze wydarzenia w życiu Polski lub Kościoła katolickiego. Bił na przykład: 1 września 1939 roku, kiedy to Polska została zaatakowana przez III Rzeszę, 30 kwietnia 2004 po mszy św. w intencji Ojczyzny, odprawionej w Katedrze Wawelskiej z okazji przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Dzwon bił także po ogłoszeniu śmierci Jana Pawła II, tak samo, jak 27 lat wcześniej, po wyborze Karola Wojtyły na papieża.
Ostatni raz Dzwon Zygmuntowski bił kilka dni temu, 10 kwietnia, po katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku.