Pogrzeb Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej. "Cieszyła się szacunkiem nawet u przeciwników"
W kościele pod wezwaniem św. Teresy i św. Jana Bosko w Łodzi odbyła się ceremonia pogrzebowa Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej. W ceremonii uczestniczyli premier Donald Tusk i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Ceremonię, jak informują lokalne media, zabezpieczał sztab policjantów.
W pogrzebie zmarłej posłanki wzięli udział m.in. premier Donald Tusk i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. Rodzina zmarłej poprosiła żałobników, aby zamiast kupować kwiaty, wesprzeć jedną z fundacji.
Ceremonię pogrzebową rozpoczęła msza święta w kościele pw. św. Teresy i św. Jana Bosko przy ul. Kopcińskiego i rondzie Solidarności w Łodzi.
Ks. Andrzej Luter wspominał zasługi zmarłej posłanki. - Jej patriotyzm był tischnerowski. Według ks. Tischnera patriota to ktoś, kto nie jest do końca zadowolony ze swojej ojczyzny - mówił duchowny.
Odczytano także list marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Zwrócił w nim uwagę, że Iwona Śledzińska-Katarasińska "była najdłużej nieprzerwanie zasiadającą parlamentarzystką".
"W pamięci swoich kolegów i znajomych Iwona Śledzińska-Katarasińska zapisała się jako osoba bardzo pracowita, która z wielką odpowiedzialnością i zaangażowaniem podejmowała wszystkie swoje obowiązki. Z uporem dążyła do celu. Wiele wymagała od siebie i mogła być wzorem jak odważnie, dobrze i mądrze działać dla dobra publicznego" - wskazał Hołownia.
"Pilnowała czy dobrze odrabiamy lekcje"
"Swoją konsekwencją i pracowitością przekonała, że nie ma sprawy nie do załatwienia. Imponowała zdecydowaniem i niezależnością. Cieszyła się autorytetem, szacunkiem, nawet u przeciwników politycznych" - podkreślił marszałek Sejmu.
Mowę pożegnalną odczytała także marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Wspominała, że Iwona Śledzińska-Katarasińska ostatnie lata życia spędziła biorąc udział w przygotowywaniach do zmian w Polsce. - Jeździła z nami po Polsce, pilnowała czy dobrze odrabiamy lekcje. Nigdy nie chciała robić ludziom problemów, dlatego nawet na dzień odejścia wybrała moment już po świętach, po sylwestrze - dodała marszałek Senatu.
Po uroczystościach kościelnych, ok. godz. 13, kondukt żałobny przeszedł aleją Grzegorza Palki do ulicy Telefonicznej. Urna z prochami zmarłej posłanki spoczęła w Alei Zasłużonych cmentarza na Dołach w Łodzi.
Była posłanką przez 32 lata
Iwona Śledzińska Katarasińska urodziła się w Komornikach niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego 3 stycznia 1941 r. Skończyła filologię polską na Uniwersytecie Łódzkim. Była dziennikarką. Należała do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pracowała m.in. w Dzienniku Łódzkim, Głosie Robotniczym i ośrodku Telewizji Polskiej w Łodzi.
Od początku lat 80. związana z NSZZ Solidarność i środowiskiem opozycji demokratycznej. W stanie wojennym internowana do 16 grudnia 1981 r. (była wówczas w ciąży). W 1989 r. Śledzińska-Katarasińska w łódzkim oddziale Telewizji Polskiej była w ekipie Studia Solidarność. Od 1989 r. organizowała łódzki dodatek do "Gazety Wyborczej", zostając jego pierwszą redaktor naczelną. Na początku lat 90. ub. w. była wiceprezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Działalność polityczną rozpoczynała w Ruchu Obywatelskim Akacja Demokratyczna (ROAD). Od 1991 r. - przez dziewięć kadencji - do 2023 r. nieprzerwanie zasiadała w Sejmie reprezentując UD, UW i PO. Była m.in. przewodniczącą i wiceprzewodniczącą komisji kultury i środków przekazu.
15 października 2023 r. po raz pierwszy od 32 lat nie dostała się do Sejmu.
Żródło: PAP, dzienniklodzki.pl