Pogrzeb dla żyjącej matki
Kiedy syn 94-letniej Any Rodrigues da
Silva zatelefonował do szpitala w północnej Portugalii, aby spytać
o zdrowie matki, poinformowano go, że pacjentka zmarła.
04.01.2007 17:05
Zrozpaczony syn rozpoczął przygotowania do pogrzebu, w rodzinnej wiosce uderzono w dzwony, a po ciało zmarłej został wysłany przedsiębiorca pogrzebowy.
Okazało się jednak wówczas, że zmarła nie 94-letnia Ana Rodrigues da Silva tylko 84-letnia kobieta o tym samym imieniu i nazwisku, która pochodziła co prawda z tej samej prowincji Tras od Montes, ale z innej wsi.
94-letnia pani Rodrigues da Silva, o którą chodziło, powraca tymczasem do zdrowia we francuskim szpitalu, do którego zawiózł ją drugi syn.
Nazwisko Rodrigues w Portugalii występuje znacznie częściej niż w Polsce Kowalski.