Pogotowie nie przyjechało, dziecko zmarło
Olsztyńska prokuratura bada sprawę odmowy przyjęcia do szpitala dwóch dziewczynek, z których jedna zmarła, a druga jest w ciężkim stanie. Dwumiesięczne bliźniaczki ze wsi pod Działdowem dzień wcześniej zostały wypisane ze szpitala. Kiedy następnej nocy źle się poczuły matka wezwała karetkę pogotowia. Przybyły na miejsce lekarz zbadał dzieci, lecz nie zabrał ich do kliniki.
02.07.2004 14:10
Kiedy stan niemowląt pogorszył się matka ponownie wezwała karetkę. Ta jednak nie przyjechała, gdyż - jak twierdzi dyspozytor - miała inne zgłoszenie. Wówczas zrozpaczona kobieta poprosiła o pomoc policję, która pomogła sprowadzić karetkę z innego miasta.
Gdy pogotowie dotarło na miejsce jedno z dzieci już nie żyło. Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności zdarzenia.