Pogotowia przeciwpowodziowe na Żywiecczyźnie i w powiecie bielskim
Po intensywnych opadach deszczu, które przechodzą nad Podkarpaciem z brzegów wystąpiło kilka lokalnych potoków. W kilku powiatach ogłoszono alarmy i pogotowia przeciwpowodziowe. Niebezpiecznie podnosi się poziom rzek w woj. śląskim. Pogotowie przeciwpowodziowe wprowadzili starostowie na Żywiecczyźnie oraz w powiecie bielskim. W Małopolsce w 18 miejscach rzeki przekroczyły stany alarmowe, a w 20 stany ostrzegawcze - poinformował rzecznik wojewody małopolskiego Jan Brodowski. W Nowym Sączu rzeka Kamienica przerwała wały.
15.05.2014 | aktual.: 16.05.2014 00:08
Województwo podkarpackie
Jak poinformował dyżurny z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Jan Czech, alarm powodziowy obowiązuje w powiecie krośnieńskim, w gminach: Dukla, Chorkówka, Miejsce Piastowe i Jedlicze; w pow. sanockim - gminy Zagórz i Komańcza oraz miasto Sanok; bieszczadzkim - w mieście i gminie Ustrzyki Dolne; jasielskim - Krempna i mieście Jasło; dębickim w gminie Brzostek.
Czech dodał, że oprócz lokalnych potoków, niebezpiecznie podnosi się też poziom innych, większych rzek, np. Ropy czy Jasiołki w powiecie jasielskim. - Z kolei w powiecie sanockim zagrożeniem są górskie dopływy Sanu, które już występują z koryt"- powiedział.
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono w powiecie ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim oraz niektórych gminach powiatu przeworskiego i jasielskiego. Dotychczas najwięcej szkód na skutek intensywnych opadów deszczu odnotowano w gminie Ustrzyki Dolne, gdzie doszło do licznych podtopień piwnic budynków, w tym szkoły i szpitala.
W związku z intensywnym deszczem strażacy na Podkarpaciu interweniowali przez cały czwartek ok. 100 razy. Było to najczęściej pompowanie wody z zalanych piwnic, udrożnianie przepustów drogowych. Zabezpieczali także domy i gospodarstwa przed zalaniem.
Jak poinformował rzecznik podkarpackiej straży pożarnej mł. bryg. Marcin Betleja, najwięcej zagrożonych zalaniem gospodarstw jest w powiecie bieszczadzkim i przemyskim. Ponadto strażacy byli wzywani ok. 200 razy do usuwania powalonych drzew i konarów.
W powiecie dębickim strażacy poszukują mężczyzny, wciągniętego wieczorem do tunelu, którym płynie lokalny potok. - Tunelem o długości kilkuset metrów i szerokości półtora metra zazwyczaj płynie woda o głębokości kilkunastu centymetrów. Jednak dzisiaj, na skutek intensywnych opadów deszczu woda sięga niemal do pasa dorosłego człowieka - mówił Betleja.
Po intensywnych opadach deszczu zalana została droga dojazdowa od strony ukraińskiej do przejścia granicznego w Krościenku. Zostały także podtopione piwnice budynków na tym przejściu granicznym.
Jak poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej w Przemyślu mjr Elżbieta Pikor, podróżni kierowani są na sąsiednie przejścia graniczne z Ukrainą na Podkarpaciu w: Medyce, Korczowej lub Budomierzu.
Województwo śląskie
W czwartek po południu stan alarmowy przekroczony był na potoku Żabniczanka w gminie Węgierska Górka na Żywiecczyźnie. Stan wynosił 240 cm, 40 cm powyżej poziomu alarmowego. Wody jednak ubywało. Stany ostrzegawcze przekroczone były na rzece Wiśle w miejscowości Wisła i Skoczowie na Śląsku Cieszyńskim. Na południu województwa śląskiego nadal jednak pada deszcz.
Strażacy na Żywiecczyźnie i Śląsku Cieszyńskim interweniowali kilkunastokrotnie. Głównie udrażniali przepusty. W Beskidzie Śląskim i Żywieckim rzęsistym opadom towarzyszy silny wiatr. Strażacy musieli uporać się z wiatrołomami. W gminie Brenna zabezpieczyli workami z piaskiem budynek szkoły.
W powiecie bielskim strażacy skontrolowali wały przeciwpowodziowe i przepusty. Zagrożenie powodziowe nie występuje. W Iłownicy stwierdzili jednak, że rzeka na długości 20 m podmyła część wału, który zaczął się osuwać. Wzrost poziomu wody mógłby prowadzić do jego przerwania. Został zabezpieczony.
Województwo małopolskie
Ze względu na opady i silne wiatry bez prądu jest ponad 43,5 tys. gospodarstw domowych w Krakowie, Tarnowie i gminach Nowy Sącz, Nowy Targ, Limanowa, Bochnia Tarnów, Dąbrowa Tarnowska i Tuchów. Jak poinformowała małopolska straż pożarna, w ciągu ostatniej doby w związku z załamaniem pogody strażacy interweniowali ponad 1000 razy.
Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje na terenie Nowego Sącza, powiatu myślenickiego, w gminach Szczawnica, Bobowa, Łososina Dolna i Zawoja.
W Nowym Sączu wezbrana rzeka Kamienica przerwała wały w dzielnicy Zawady na wysokości terenów sportowych. Kamienica przekroczyła stan alarmowy o 80 cm. Na ulicy Sportowej zalany został stadion i okoliczne ulice. Teren został zabezpieczony workami z piaskiem. Władze Nowego Sącza apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności ze względu na możliwości przelania Kamienicy przez bulwar.
Zapory wodne na Dunajcu w Niedzicy i Rożnowie oraz w Dobczycach na Rabie rozpoczęły zwiększone zrzuty wody.
W Szczawnicy mocno przybrał górski potok Grajcarek podtapiając budynki. W Zakopanem koparki udrażniały koryto potoku Olczyskiego w Jaszczurówce, gdzie konary blokowały przepływ wody.
Jak podała w czwartek wieczorem GDDKiA, z powodu obfitych opadów deszczu nieprzejezdna jest droga krajowa nr 75 w miejscowości Witowice Dolne (odc. Nowy Sącz - Jurków); wyznaczono objazd przez miejscowości Łęki, Porąbka Iwkowska i Iwkowa.
Niebezpiecznie w górach
W Tatrach od środy pada śnieg. Na Kasprowym Wierchu jest już go ponad metr. W czwartek po południu ratownicy TOPR ogłosili trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
Zdaniem ratowników grupy Beskidzkiej GOPR w najwyższych partiach Babiej Góry intensywny deszcz przechodzi w opady śniegu. Powyżej 1500 m n.p.m. średnio leży do 10 cm puchu, w miejscach zawietrznych nawet do 50 cm. - Ze względu na rozmiękanie gleby turyści powinni uważać w miejscach występowania osuwisk ziemnych i kamiennych - ostrzegli ratownicy.
Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie ostrzegło przed dalszymi opadami. W górach towarzyszył będzie im silny wiatr, który w porywach może osiągnąć 80 km na godz.