Pogoda. Gwałtowne burze nad Polską. Zalane drogi i piwnice. Ogromne zniszczenia
Nad Polską znowu przechodzą niebezpieczne burze z intensywnymi opadami deszczu i porywistym wiatrem. W poniedziałek niezwykle dużo pracy mieli strażacy z województwa mazowieckiego. Najwięcej interwencji podjęli w Płocku. Na Pomorzu konieczna była ewakuacja 318 osób z obozu harcerskiego, a nad Toruniem zaobserwowano spektakularną chmurę szelfową. Na Lotnisku Chopina nie lądowały samoloty.
Jak podał wieczorem TVN24, w Warszawie najwięcej zgłoszeń było z Ursynowa i Wilanowa. Wylał Potok Służewiecki, zalało też przejście podziemne na stacji metra Stokłosy.
W województwie mazowieckim strażacy podjęli aż 150 interwencji, najwięcej z nich miało miejsce w Płocku oraz w miejscowości Wola Łącka. Straż Pożarna w Płocku odebrała aż 80 zgłoszeń. Dotyczyło one przede wszystkim złamanych konarów drzew, które zablokowały drogi i uszkodziły samochody.
Burze nad Polską
Z przekazanych informacji wynika, że mimo licznych wyjazdów nikomu nic się nie stało, a skutki ulew i silnego wiatru są usuwane na bieżąco. W akcji usuwania skutków gwałtownych burz na terenie podległym komendzie Państwowej Straży Pożarnej w Płocku brało udział 120 strażaków.
"Przez teren powiatu płockiego przeszła intensywna burza. Do godziny 16 na terenie województwa mazowieckiego strażacy obsłużyli 150 zgłoszeń w związku z silnym wiatrem. Najwięcej w powiecie płockim - 84, Warszawie - 17, powiecie żyrardowskim - 8, gostynińskim - 6" - poinformowała mazowiecka straż pożarna.
Burza w Warszawie
Ze skutkami gwałtownej burzy walczą również strażacy w Warszawie. Z informacji przekazanych mediom wynika, że do godziny 20.00 w stolicy odnotowano 80 zgłoszeń, z czego większość dotyczyła Ursynowa. Służby podkreślają jednak, że zgłoszenia wciąż napływają i dotyczą głównie zalanych piwnic i garaży oraz połamanych drzew.
Z powodu zalanych ulic z trudnościami spotkali się również warszawscy kierowcy. Woda zalała m.in. zjazd z Dolny Służewieckiej na al. KEN. Na Krakowskim Przedmieściu silny wiatr przewrócił stoliki, krzesła i parasole w jednym z ogródków restauracyjnych.
Pogoda. Burze z nawałnicami również w pomorskim i kujawsko-pomorskim
W miejscowości Czernica (pomorskie) gwałtowna burza była przyczyną ewakuacji 318 osób z obozu harcerskiego. Silny wiatr przewrócił tam kilka kajaków, w których znajdowali się wolontariusze pomagający w organizacji obozu.
"Wolontariusze, wśród których był ratownik, o własnych siłach dotarli do brzegu jeszcze zanim strażacy dotarli na miejsce zdarzenia. Komendant obozowiska zarządził także ewakuację wszystkich obozowiczów do murowanego budynku znajdującego się na terenie obozowiska. To budynek nowy, mocny, który w tej chwili spełnia rolę stołówki, świetlicy" - poinformował mł. bryg. Henryk Koźlewicz ze straży pożarnej w Chojnicach.
Dużo pracy mieli strażacy z województwa kujawsko-pomorskiego, którzy interweniowali niemal 300 razy. Tam jednak główną przyczyną wyjazdów były zgłoszenia dotyczące podtopień. Strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic, domów i podwórek. Miało miejsce również kilka interwencji dotyczących złamanych konarów i powalonych drzew.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alerty dotyczące gwałtownych burz i intensywnych opadów do mieszkańców Pomorza, Małopolski i Podkarpacia. IMGW wydał dla tych obszarów ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.
Źródło: RMF FM