Kłopoty TVP. Pracownicy są niezadowoleni, jest protest
Funkcjonujące w Telewizji Polskiej związki zawodowe protestują przeciwko nierównemu traktowaniu pracowników TVP - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Powodem stanowczej reakcji są podwyżki inflacyjne, które nie obejmą wszystkich zatrudnionych.
Negocjacje w sprawie nowych warunków płacowych w Telewizji Polskiej ruszyły pod koniec lutego. Związkowcy postulowali wzrost funduszu wynagrodzeń o 16,1 proc.
Pod koniec kwietnia udało się dojść do porozumienia. "Po analizie postulatów NSZZ "Solidarność" TVP S.A. i ocenie możliwości finansowych Spółki TVP S.A., uzgodnione zostały możliwe warunki wzrostu wynagrodzeń" - czytamy w komunikacie NSZZ "Solidarność", który opublikował serwis Wirtualne Media.
Ostatecznie, jak poinformowało biuro prasowe TVP, stanęło na wzroście środków przeznaczanych na wynagrodzenia w 2023 r. o 7,4 proc. Z podjętej przez zarząd TVP uchwały wynika, że maksymalna kwota podwyżki wyniesie 1200 zł. Co więcej, podwyżki dostaną tylko pracownicy otrzymujący premię motywacyjną z wyrównaniem od 1 kwietnia br.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Związkowcy niezadowoleni
Porozumienie ws. podwyżek dla pracowników Telewizji Polskiej negatywnie oceniają dwa związki zawodowe działające w strukturach nadawcy. Ich zdaniem przyjęte propozycje świadczą o nierównym traktowaniu zatrudnionych.
- We wtorek złożyliśmy więc pismo w tej sprawie do władz TVP, zawierające szereg pytań. Nie rozumiemy, dlaczego pracownicy są traktowani nierówno i jedni otrzymują inflacyjne podwyżki, a drudzy nie. To są zasady krzywdzące dla wielu zatrudnionych. Dlatego oprotestowaliśmy tę uchwałę - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Andrzej Szenk, szef Rady Zakładowej Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Radia i Telewizji
Jak podkreślił, propozycja związkowców była inna. - Proponowaliśmy przyznanie wszystkim pracownikom po 1000 złotych - przekazał Szenk.
Zmiany w TVP
To nie jedyna w ostatnim czasie zmiana w TVP. Porozumienie płacowe w telewizji podpisano 26 kwietnia. Zaledwie dzień wcześniej zmienił się dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Jarosława Olechowskiego zastąpił Michał Adamczyk. Olechowski został odwołany z funkcji dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w efekcie konfliktu między nim a prezesem TVP Mateuszem Matyszkowiczem.
Po zmianach w TAI, wszyscy pracownicy mieli dostać ofertę przejścia na etat. Porozumienie płacowe oznaczające wzrost wynagrodzeń to kolejny pozytywny sygnał dla pracowników państwowej telewizji.
Źródło: Wirtualnemedia.pl