Podwyżki cen sprzętu AGD
Być może nawet o kilkadziesiąt złotych więcej będziemy od października płacić w sklepach za artykuły gospodarstwa domowego.
Organizacja CECED, zrzeszająca producentów takiego sprzętu, szacuje podwyżki średnio na 3%. Powodem ma być wprowadzony niedawno obowiązek odbioru od klientów zużytych urządzeń. Spoczywa on na producentach i handlowcach.
Większość producentów już rozesłała informacje o podwyżkach do sklepów- twierdzi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED. Według niego najbardziej mogą podrożeć lodówki, zamrażarki i pralki.
Co będzie w fakturach
Sprzedawcy, zarówno ci z sieci handlowych, jak i małych placówek, uspokajają, że ceny detaliczne nie muszą wzrosnąć. A jeśli już, to minimalnie.
Oczywiście, utylizujemy zużyty sprzęt, ale całkowite koszty bierzemy na siebie- zapewnia Artur Adamowicz, rzecznik sieci Elektro World. Opłata recyklingowa stanie się elementem dotychczasowej ceny, a nie dodatkiem do niej.
Podobnie wypowiada się Grzegorz Jędrzejewski, właściciel jednego z wrocławskich sklepów ze sprzętem AGD. Podwyżki? Muszę najpierw zobaczyć nowe faktury, które przyjdą od dostawców- mówi Jędrzejewski.
Łatwo zrozumieć powściągliwość handlowców, bo bardzo ostro ze sobą konkurują. Mało kto jest gotów przyznać się do podwyżek, nawet gdy je po cichu szykuje, by nie odstraszyć klientów.
Pralka za pralkę
Zgodnie z obowiązującymi od lipca przepisami, sklep ma obowiązek odebrać od klienta zużyty sprzęt, jeżeli ten decyduje się na zakup nowego. Musi to jednak być ten sam produkt klient nie może na przykład oddać pralki w zamian za kupowaną lodówkę.
CECED podał właśnie wstępne szacunki dotyczące kosztów recyklingu: sprzęt chłodniczy - 30 zł, kuchenki mikrofalowe, okapy, ekspresy - 5 zł, odkurzacze - 3 zł, czajniki, suszarki - 0,5 zł.