Zabójstwo w Spytkowicach. Wydano nowy europejski nakaz
Już ponad miesiąc polscy śledczy czekają na przekazanie od strony niemieckiej Mirosława M., podejrzanego o zabójstwo dwóch kobiet w Spytkowicach pod Wadowicami. Oprócz Europejskiego Nakazu Aresztowania wydano również Europejski Nakaz Dochodzeniowy. Wirtualna Polska poznała nowe szczegóły w tej sprawie.
- Postępowanie toczy się w Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach. Na miejscu zdarzenia wykonano wszystkie konieczne w czynności, w tym oględziny miejsca zabójstwa, w trakcie których zabezpieczono szereg dowodów i śladów, które poddano badaniom daktyloskopijnym i biologicznym. Przeprowadzone zostały również sekcje zwłok. W sprawie przesłuchano praktycznie wszystkich istotnych świadków - informuje Wirtualną Polskę prokurator Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Zbrodnia, do której doszło w Spytkowicach w powiecie wadowickim na początku kwietnia, zszokowała lokalną społeczność. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że Mirosław M. miał zamordować swoją 73-letnią matkę i jej 48-letnią córkę, swoją siostrę. Kobiety otrzymały kilka ciosów siekierą.
- Stanisławie M. sprawca zadał siedem ciosów w głowę, a Elżbiecie M. - pięć. Wszystkie rany skutkowały obrażeniami mózgowo-czaszkowymi - informowali krakowscy śledczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Procedura wydania go Polsce miała potrwać kilka dni
4 kwietnia prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów popełnienia zbrodni podejrzanemu 54-letniemu Mirosławowi M. Za mężczyzną wydano list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. 7 kwietnia Mirosław M. został zatrzymany przez niemiecką policję w Hesji i trafił do niemieckiego aresztu.
Według krakowskich śledczych, procedura wydania go Polsce miała potrwać raptem kilka dni. Jednak nic takiego się nie stało. A obecnie prokuratura mówi wprost: "Procedura sądowa związana z wydaniem polskiego obywatela potrwa kilka tygodni".
Wydano nowy europejski nakaz
Dopiero 24 kwietnia Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurcie nad Menem zarządził areszt ekstradycyjny wobec podejrzanego.
- Dzień później polska prokuratura przesłała do Prokuratury Generalnej we Frankfurcie nad Menem Europejski Nakaz Dochodzeniowy, w którym zwrócono się o dokonanie przeszukania samochodu, którym poruszał się podejrzany oraz zabezpieczenie wszystkich ujawnionych przedmiotów i odzieży podejrzanego, a także zabezpieczenie i przekazanie wszystkich rzeczy ujawnionych przy podejrzanym w chwili zatrzymania oraz materiałów identyfikacyjnych - mówi WP Dratwa z krakowskiej prokuratury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, Europejski Nakaz Dochodzeniowy uruchomiono po tym, jak niemiecka prokuratura odmówiła zgody na przeprowadzenie oględzin samochodu i zabezpieczenie śladów biologicznych. Polscy śledczy zwrócili się także o wydanie auta, którym poruszał się Mirosław M.
- W odpowiedzi uzyskano informację, iż w odniesieniu do pojazdu strona niemiecka nie sprzeciwia się wydaniu, a tym samym przeprowadzenia przez polskie organy jego przeszukania. W najbliższym czasie zostanie sporządzony kolejny Europejski Nakaz Dochodzeniowy (END), w którym polska strona będzie domagać się zrealizowania wszystkich czynności wskazanych w dotychczasowym END, z pominięciem wykonania oględzin pojazdu - przekazał nam prokurator Dratwa.
Mężczyźnie grozi dożywocie.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski