Morderstwo w Spytkowicach. Jest decyzja niemieckiego sądu

Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurcie nad Menem zdecydował w sprawie ekstradycji Mirosława M. do Polski. Podejrzany o zbrodnię w Spytkowicach zostanie ostatecznie przekazany polskiemu wymiarowi sprawiedliwości - dowiaduje się Wirtualna Polska.

Spytkowice (pow. wadowicki), 04.04.2024. Taśma policyjna przed domem jednorodzinnym w Spytkowicach, w którym dzień wcześniej odnaleziono ciała dwóch kobiet, 4 bm. 73-letnia matka i jej 48-letnia córka zostały zamordowane. Śledczy znaleźli siekierę, która może być narzędziem zbrodni. Trwają poszukiwania podejrzanego o zabójstwo, 54-letniego Mirosława Marka. (mr) PAP/Jarek Praszkiewicz ***Zdjęcie do depeszy PAP pt. Małopolskie/ Prokuratura: dwie kobiety w Spytkowicach zamordowano*** Niemiecki sąd zdecydował o ekstradycji Mirosława M.
Źródło zdjęć: © PAP
Tomasz Waleński

Przypomnijmy, 7 kwietnia, Mirosław M. został zatrzymany przez niemiecką policję w Hesji. Mieszkaniec Spytkowic w powiecie wadowickim poszukiwany był w związku z zabójstwem kobiet w wieku 73 i 48 lat. Poszukiwania trwały od 3 kwietnia. Wtedy to funkcjonariusze dokonali odkrycia zwłok.

Mirosław M. trafił do niemieckiego aresztu. Ale nadal nie było wiadomo, kiedy zostanie wydany polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Krakowscy śledczy zapewniali, że stanie się tak w ciągu tygodnia po zatrzymaniu. Sprawa się jednak przedłużyła, a Mirosław M. dalej oczekiwał na decyzję niemieckiego sądu.

W czwartek udało nam się potwierdzić, że podejrzany zostanie przekazany polskim śledczym. "Sąd przychylił się do wniosku o ekstradycję" - przekazała Wirtualnej Polsce dr Gundula Fehns-Böer, rzeczniczka prasowa Wyższego Sądu Krajowego we Frankfurcie nad Menem, który rozpatrywał sprawę dot. przekazania Mirosława M. śledczym nad Wisłą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zatrzymali ciężarówkę z Litwy. Odkrycie służb pod torfem w naczepie

Przed tygodniem dr Fehns-Böer zapewniała Wirtualną Polskę, że decyzji dot. dalszego losu podejrzanego należy oczekiwać w najbliższym czasie. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy M. wróci do kraju.

Zbrodnia w Spytkowicach

Zbrodnia, do której doszło w Spytkowicach w powiecie wadowickim, zszokowała lokalną społeczność. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że Mirosław M. miał zamordować swoją 73-letnią matkę i jej 48-letnią córkę, swoją siostrę. Kobiety otrzymały kilka ciosów siekierą.

- Stanisławie M. sprawca zadał siedem ciosów w głowę, a Elżbiecie M. pięć. Wszystkie rany skutkowały obrażeniami mózgowo-czaszkowymi - informował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Kowalski.

Mężczyźnie grozi dożywocie.

Sylwester Ruszkiewicz, Tomasz Waleński, dziennikarze Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Była wybitną polską agentką. Teraz gra ją córka Polańskiego
Była wybitną polską agentką. Teraz gra ją córka Polańskiego
Kolejny dzień ataków. Rosja zestrzeliła ponad 100 dronów
Kolejny dzień ataków. Rosja zestrzeliła ponad 100 dronów
Kontrole na granicy polsko-niemieckiej. Tysiące sprawdzonych
Kontrole na granicy polsko-niemieckiej. Tysiące sprawdzonych
Syreny alarmowe na Kamczatce. Możliwe tsunami
Syreny alarmowe na Kamczatce. Możliwe tsunami
Bestialsko zabili psa. Młodzi sprawcy zatrzymani
Bestialsko zabili psa. Młodzi sprawcy zatrzymani
Chińska Mega Zapora Tybetańska. Sąsiedzi zaniepokojeni
Chińska Mega Zapora Tybetańska. Sąsiedzi zaniepokojeni
Kolejne naloty. Ukraina paraliżuje transport w Moskwie
Kolejne naloty. Ukraina paraliżuje transport w Moskwie
Przypadek cholery w Polsce. Główny Inspektor Sanitarny potwierdza
Przypadek cholery w Polsce. Główny Inspektor Sanitarny potwierdza
Socjal dla azylantów. Problem z nowym systemem
Socjal dla azylantów. Problem z nowym systemem
Skandal na koncercie. Andy Byron odchodzi z firmy
Skandal na koncercie. Andy Byron odchodzi z firmy
Zabójstwo w Krakowie. Marta O. oskarżona o morderstwo męża
Zabójstwo w Krakowie. Marta O. oskarżona o morderstwo męża
Kontrowersje wokół zatrudniania "nienauczycieli" w przedszkolach
Kontrowersje wokół zatrudniania "nienauczycieli" w przedszkolach