Podtopienia po ulewach w zachodniej Polsce. Zalane domy i drogi
To nie była spokojna noc dla mieszkańców Pomorza, gdzie w nocy - nad morzem - prędkość wiatru sięgała 95 km/h. W Łodzi strażacy w nocy wypompowywali wodę z zalanych ulic. Z lokalnymi podtopieniami służby zmagają się na granicy województw dolnośląskiego i lubuskiego.
23.02.2017 | aktual.: 23.02.2017 08:52
Po silnych opadach deszczu zostało podtopionych co najmniej 19 domów w Kłobuczynie koło Głogowa. - Woda płynęła całą szerokością ulic. 10 minut po ulewie wszystko było pozalewane - opowiadają reporterom stacji mieszkańcy Kłobuczyna.
Podtopione są również wsie w powiatach polkowickim i zgorzeleckim. Strażacy tłumaczą, że ziemia jest nadal zmarznięta i deszczówka nie wsiąka, ale spływa na niżej położone tereny.
Woda zalała też budynki w okolicach Wschowy w Lubuskiem. - W miejscowości Jędrzychowice woda po deszczu spływająca z pól podtopiła domy. Woda zalała piwnice i niżej położone pokoje - relacjonuje Grzegorz Przyjemski ze wschowskiej straży pożarnej.
Przez krótki czas zalana była droga krajowa numer 12 między Lesznem a Głogowem. Strażacy pracowali także w powiecie nowosolskim.
W Łodzi z kolei strażacy w nocy wypompowywali wodę z rozlewiska na skrzyżowaniu ul. Ogrodowej i Nowomiejskiej oraz przy ul. Janosika - informuje Radio Łódź. Wstrzymano ruch tramwajów na ul. Narutowicza i ruchu autobusów na ul. Telefonicznej. Stacja podaje, że zalane były też okolice ul. Lutomierskiej (w okolicach Dworca Kaliskiego) oraz część trasy WZ i okolice ulicy Piotrkowskiej. W miejscowości Boginia w Łódzkiem na auto przewróciło się drzewo. TVN24 podaje, że kierująca autem trafiła do szpitala.
Po roztopach wezbrała rzeka Luciąża (dopływ Pilicy) w powiecie radomszczańskim. Zalanych zostało kilka budynków w okolicach Przedborza. Rośnie także poziom wody w samej Pilicy i rzece Grabia.
Synoptycy nie mają dobrych informacji. Niemal w całym kraju obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne IMGW. Możliwe są lokalne podtopienia spowodowane także przez roztopy.