Podsumowanie świątecznych dni na warszawskich drogach
Podczas trzech dni na stołecznych drogach doszło do 123 kolizji oraz dziewięciu wypadków, w których zginęła jedna osoba, a osiem zostało rannych. Policjanci zatrzymali 28 nietrzeźwych kierujących.
Policjanci ruchu drogowego podczas świąt zapewniali płynność ruchu wyjazdowego, kontrolowali prędkość i trzeźwość kierujących.
W ciągu trzech świątecznych dni w Warszawie doszło w sumie do 123 kolizji i dziewięciu wypadków drogowych, w których zginęła jedna osoba, a osiem zostało rannych. Najtragiczniejszy wypadek miał miejsce w Wigilię w Al. Jana Pawła II, gdzie późnym popołudniem kierowca samochodu osobowego Skoda śmiertelnie potrącił 55-letniego mężczyznę.
Niestety nie obyło się bez nietrzeźwych kierujących na drogach. Stołeczni policjanci zatrzymali 28 kierujących, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu, ryzykując nie tylko swoje życie, ale przede wszystkim życie swoich bliskich i innych użytkowników dróg.
W związku z długim weekendem wielu kierowców będzie wracać do Warszawy. "Apelujemy o ostrożną jazdę i stosowanie się do przepisów ruchu drogowego. Szczególną uwagę zwracajmy na pieszych, którym przypominamy o obowiązku noszenia odblasków poza obszarem zabudowanym. Za brak elementu odblaskowego grozi mandat – od 20 do 500 zł. Warto też rozważyć założenie ich także w mieście" - zwraca uwagę policja.
Elementami odblaskowymi mogą być przedmioty doczepiane do ubrania, opaski, kamizelki oraz smycze. Ważne jest ich umieszczenie: odblaski zaleca się umieszczać na wysokości kolan, dłoni, w okolicy środka klatki piersiowej i pleców – wówczas będziemy mieli pewność, że są dobrze widoczne dla innych uczestników ruchu drogowego.
Policja przypomina również, że po zmroku pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości około 40 metrów. Natomiast osoba piesza, mająca na sobie elementy odblaskowe, staje się widoczna nawet z odległości 150 metrów. Te dodatkowe metry pozwalają kierowcy wyhamować i bezpiecznie ominąć pieszego.