Podobna do Ziemi planeta, która nie powinna istnieć
Niedawno zaobserwowana, podobna do Ziemi planeta porusza się wokół swojego słońca po wyjątkowo bliskiej orbicie - informuje Science Daily. Zgodnie z obecnie obowiązującymi teoriami dotyczącymi formowanie się planet Kepler-78b nie mogła powstać tak blisko swojej gwiazdy i nie mogła się tak blisko przysunąć.
06.11.2013 17:07
Kepler-78b jest niezwykły ze względu na swoją budowę. Jest to pierwsza odkryta planeta pozasłoneczna, która ma nie tylko rozmiar podobny do Ziemi, ale również gęstość - sugeruje to podobny skład chemiczny.
Planeta obiega wokół swoją gwiazdę macierzystą w zaledwie osiem i pół godziny, w odległości mniejszej niż milion i sześćset tysięcy kilometrów. Jest to jedna z najbliższych orbit zaobserwowanych do tej pory i naukowcy uważają, że planeta zgodnie z naszymi teoriami zwyczajnie nie powinna się tam znajdować. Cały układ jest oddalony od Ziemi o czterysta lat świetlnych.
- Ta planeta to kompletna zagadka - powiedział David Latham z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics. - Nie wiemy, jak powstała i jak dostała się tam, gdzie jest teraz. Wiemy jedynie, że taki układ nie przetrwa - dodał. Kepler-78b za około trzy miliardy lat zostanie przyciągnięty i pochłonięty przez swoje słońce.
Teoretycy uważają, że planeta nie mogła powstać w tym miejscu - zostałaby wchłonięta przez gwiazdę, gdy ta była jeszcze młoda, a więc dużo większa. Zagadkowa planeta nie mogła się również przesunąć na tak ciasną orbitę, ponieważ zgodnie z prawami fizyki powinna była wtedy po prostu przesuwać się dalej, aż do zderzenia z gwiazdą.
Astronomowie starają się dopasować swoje teorie do rzeczywistości: Kepler-78b razem z informacjami o podobnych (choć jednak odleglejszych od swoich gwiazd) planetach pozasłonecznych ma stanowić nową kategorię planet, których teoretyczne opisanie nastąpi dopiero w przyszłości.