Podlasie walczy o legalny bimber
Międzyresortowy zespół ekspertów już się
zastanawia, jak pomóc mieszkańcom Podlasia legalnie pędzić m.in.
śliwowicę - pisze "Gazeta Wyborcza".
10.03.2006 06:11
Zalegalizowany bimber z okolic Korycina miałby się nazywać Łza Korycińska. - Bo jest czysty jak łza. Po pierwszym kieliszku każdy roni łzę, a jak się kończy butelka, to też łza się kręci w oku. Z żalu - mówi wójt gminy Korycin Mirosław Lech.
Podlasie to bimbrownicze zagłębie Polski. W okolicach Hajnówki czy czarnej Białostockiej w każdej niemal chałupie pędzi się samogon. Zmianę statusu regionalnych alkoholi mogłaby spowodować tylko ustawa.
Powstał już między resortowy zespół, który w ciągu trzech miesięcy ma przedstawić propozycje odpowiednich zmian prawnych.
Czy przy okazji uda się zalegalizować cały pędzony w Polsce bimber? - Jeśli będą rozwiązania dotyczące legalizacji łąckiej śliwowicy, to zapewne będą miały one i szersze zastosowanie- mówi Dariusz Goszczyński, dyrektor departamentu biura oznaczeń geograficznych i promocji w Ministerstwie Rolnictwa. (PAP)