Podkarpacie: bójka w szpitalu. Zaatakował prętem od kroplówki
30-latek trafił w ręce policji po tym, jak uciekł ze szpitala, gdzie zaatakował pielęgniarki i pacjentów. Mężczyzna wykorzystał pręt od kroplówki.
O sprawie informuje polsatnews.pl. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 2 sierpnia po godzinie 1 w Szpitalu Specjalistycznym w Brzozowie na terenie województwa podkarpackiego.
30-latek został przyjęty do placówki. Jak relacjonował asp. sztabowy Krzysztof Kwieciński z Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie, mężczyzna był wówczas spokojny i nie sprawiał problemów. Po badaniach trafił na obserwację.
Podkarpacie. Zaatakował stojakiem na kroplówkę, uciekł ze szpitala
Wszystko zaczęło się po godzinie 3. Nagle pacjent wybiegł z sali, zaatakował pielęgniarkę, używając metalowego pręta z wieszaka do kroplówki. Ciosy otrzymały również dwie osoby, które próbowały jej pomóc. Wszystko wskazuje na to, że były to inne pielęgniarki, które dyżurowały na oddziale. Okazało się, że przed ucieczką z sali 30-latek dotkliwie pobił dwóch pacjentów.
Jak twierdzi Krzysztof Kwieciński cytowany przez polsatnews.pl, ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo, jednak otrzymali dotkliwe obrażenia skutkujące zwolnieniem powyżej 7 dni.
Gowin blisko opozycji? Prezydent Sopotu wskazał partie
Mężczyzna po ataku opuścił budynek szpitala, jednak po południu został schwytany przez policjantów.
30-latek trafił do tymczasowego aresztu. Usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbek na zdrowiu. Przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego to zrobił.
Przeczytaj także: