Podgrzewane tramwajowe torowiska
Poznańskie MPK testuje rewolucyjny system ogrzewania torowiska – takiego rozwiązania nie ma dotąd nie tylko w Polsce, ale prawdopodobnie również na świecie!
16.02.2005 | aktual.: 16.02.2005 09:33
Jego wprowadzenie spowoduje duże oszczędności i... konieczność przebudowy niektórych linii tramwajowych.
Specjalne zabezpieczenia
MPK co roku musi wymieniać 20-30 proc. grzałek pod zwrotnicami. Nie są to tanie elementy, także zużywają sporo prądu. Na ten sezon przygotowano 770 grzałek o mocy 1 kW każda: działając przez całą dobę absorbują jedną trzecią pracy każdej z 20 poznańskich stacji prostownikowych! A muszą być włączone, bo ogrzać stalowe szyny nie jest łatwo – by topniał śnieg i lód w zwrotnicach, musi minąć aż... 10-12 godzin od włączenia!
– Automatyka każdej zwrotnicy musi być sprawna, by w porę zadziałała, dlatego już od września prowadzimy zimowe wymiany grzałek – mówi Antoni Grzegorzewski, kierownik Zakładu Torowo-Sie- ciowego MPK. – A jeśli osłona grzałki straci szczelność, dostanie się tam woda i lód, to wymiana trzymetrowej rury nie jest prosta... Jeśli do tego torowisko nie jest wydzielone z jezdni, to sprawę zdecydowanie pogarszają środki chemiczne i sól sypane zimą – w czasie jednego sezonu przetapiają one każdą osłonę grzałki! – Pracujemy nad specjalnym zabezpieczeniem systemu grze- wczego – zdradza A. Grzegorzewski. – Eksperymentalnie zamontowaliśmy przy Pl. Wielkopolskim specjalne koryta zamykane metrowymi płaskownikami, z gumowymi uszczelkami i kolorowymi śrubami imbusowymi i obserwujemy to od niecałego miesiąca. Grzałki badamy też przy zajezdni na ul. Gajowej i jeśli wszystkie testy przejdą pomyślnie, będzie to duży sukces techniczny.
Przebudowa placu
Jednocześnie poznańska energetyka trakcyjna, jedna z najlepszych w kraju, wprowadza następne nowinki techniczne – m.in. transformatory suche dużej mocy 1,2 mVA w żywicach, chłodzone powietrzem, a nie jak dotąd olejem. Ponadto cała sieć jest monitorowana, a zakłócenia w pracy stacji natychmiast są zgłaszane automatycznie w centrali nadzoru ruchu.
– Wszystko jest oparte o światłowody, superszybkie łącza modemowe, żadne przedsiębiorstwo komunikacyjne jeszcze tego nie ma – zapewnia A. Grzegorzewski. – Montujemy w stacjach wejścia chipowe, pozwalające na identyfikację osób, które mają do nich dostęp, a niezależnie o tego – wszystkie drzwi osłaniamy wyłącznikami, tak, że nie można dostać się do stacji niezauważonym z centrali nadzoru! Wprowadzana rewolucja w MPK może mieć skutki nie tylko w postaci dużej osz- czędności kosztów zimą, ale także spowoduje zmianę ruchu na niektórych liniach. Przebudowywane będzie np. słabo wykorzystane torowisko na Placu Wielkopolskim, tak, by tramwaje mogły nie tylko przejeżdżać w kierunku Śródki, ale także zawracać za straganami targowiska.
Antoni Grzegorzewski Kierownik Zakładu Torowo-Sieciowego MPK
Obecnie pod zwrotnicami stosujemy systemy ogrzewania produkcji niemieckiej i katowickiego Bombardiera. To nie mogą być byle jakie rozwiązania, dlatego szukamy ich po całej Europie. Pracując w sieci o napięciu 600 V, są narażone na jej przepięcia, a ponadto na środki chemiczne i sól w niewydzielonych torowiskach.
Grzegorz Okoński