Podejrzany o molestowanie dziewczynek pozostanie na wolności
72-letni Jan S. z Chrzanowa, podejrzany o czyny lubieżne wobec nieletnich, pozostanie na wolności. Takie stanowisko zajęła Prokuratura Apelacyjna w Krakowie, badająca akta sprawy.
18.08.2003 18:30
"Prokuratura wzięła pod uwagę opinię biegłego lekarza, który stwierdził, że Jan S. z uwagi na stan zdrowia nie może przebywać w areszcie. Po przebytej radioterapii i chemioterapii pozostaje on pod opieką lekarzy" - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak.
"W aktach sprawy znajduje się także opinia, iż żona podejrzanego nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji" - dodała.
Podczas śledztwa, prowadzonego w Prokuraturze Rejonowej w Chrzanowie, prokuratura nie wystąpiła o aresztowanie podejrzanego. Jak podawał "Super Express", 72-letni mężczyzna nadal deklarował, że lubi małe dziewczynki, a rodziny jego ofiar czuły się zastraszone.
Po publikacji materiały ze śledztwa badała Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. Uznała, że w sprawie słusznie zastosowano wolnościowe środki zabezpieczające, tj. konieczność meldowania się na policji, i odstąpiono od stosowania aresztu.
Postępowanie w tej sprawie znajduje się w fazie końcowej, na etapie formułowania aktu oskarżenia. Oskarżonemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.