"Podejrzany ładunek" okazał się walizą pełną euro
Młody Senegalczyk zostawił w paryskiej kolejce walizkę, w której znajdowało się ok. 27 tys. euro w gotówce. Cenny bagaż przejęła policja, którą wezwali pasażerowie zaniepokojeni "podejrzanym ładunkiem" pozostawionym w pociągu.
23.08.2012 | aktual.: 24.08.2012 12:13
Zapominalski właściciel pieniądze ma odzyskać jeszcze w czwartek, ale będzie też musiał zapłacić grzywnę za naruszenie przepisów celnych i niezadeklarowanie wwozu takiej kwoty.
Wszystko działo się w środę po południu. Policjanci zostali wezwani na stację kolei RER B w miejscowości Massy na paryskich przedmieściach. Wezwani na miejsce policjanci odkryli w bagażu zrolowane ubrania i pliki banknotów; po przeliczeniu okazało się, że to dokładnie 26 950 euro.
25-letni Senegalczyk pochodzący z Dakaru stawił się na komisariacie po zgubę jeszcze tego samego wieczoru. Tłumaczył, że do Francji przyjechał, żeby kupić części samochodowe, które chciał później sprzedać w Senegalu. Wcześniej krótko przebywał we Włoszech, gdzie u przyjaciół i znajomych zebrał potrzebną kwotę.
Jak poinformowała policja, młody mężczyzna bez problemu nadał wartościowy bagaż podczas odprawy i w środę wylądował na paryskim lotnisku Charles-de-Gaulle. Kolejką RER miał dojechać do hotelu w pobliżu Dworca Północnego (Gare du Nord), ale zasnął w drodze. Gdy już się obudził, przejechawszy swoją stację, w pośpiechu wysiadł z pociągu, ale bagażu zapomniał.