Podczas Przystanku Woodstock granica będzie pod szczególnym nadzorem
W związku ze zbliżającym się Przystankiem Woodstock w Kostrzynie nad Odrą (Lubuskie) straż graniczna skieruje do służby w rejonie tego przygranicznego miasta dodatkowych funkcjonariuszy i sprzęt - poinformował Andrzej Kamiński z Lubuskiego Oddziału Straży Granicznej.
Łącznie w działania związane z zabezpieczeniem imprezy ma być zaangażowanych kilkuset pograniczników. W środę do Kostrzyna i Świecka przyjadą dodatkowi funkcjonariusze z oddziału w Krośnie Odrzańskim, obok tego słuchacze szkoły straży granicznej w Koszalinie.
Głównym zadaniem straży granicznej będzie zabezpieczenie granicy, walka z przestępczością graniczną np. przemytem narkotyków oraz utrzymanie porządku w strefie przygranicznej.
Pogranicznicy spodziewają się znacznego ożywienia ruchu granicznego w okresie festiwalu, głównie za sprawą młodych Niemców wybierających się na Woodstock.
Spodziewamy się, że najtłoczniej będzie na stacjach kolejowych w Kostrzynie i Rzepinie. Tam, podobnie jak w przejściach drogowych, zostanie znacznie wzmocniona obsada kadrowa - powiedział Kamiński.
Postaramy się, by nie było kolejek w przejściach granicznych, nie mniej ważna będzie ochrona tzw. zielonej granicy. Pojawią się na niej dodatkowe samochody obserwacyjne z kamerami termowizyjnymi, rejon Kostrzyna będzie także patrolowany przez śmigłowiec z podlaskiego oddziału Straży Granicznej - dodał Kamiński.
Działania straży granicznej będą skoordynowane z działaniami policji i innych służb, które będą czuwały nad bezpieczeństwem podczas imprezy, na którą do 18-tysięcznego Kostrzyna nad Odrą może przyjechać nawet kilkaset tysięcy ludzi. Nad całością akcji będzie czuwał specjalny sztab kryzysowy.
Według organizatorów, na ubiegłorocznym Przystanku bawiło się ok. 300 tys. osób, w tym około 50 tys. Niemców. Zdaniem policji, uczestników było 200 tys.
