Miażdżący raport. Rząd zawinił ws. skażenia Odry
Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała raport dotyczący ubiegłorocznego skażenia Odry. Stwierdzono w nim, że "kluczowe organy administracji publicznej odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli pozostawały bierne w pierwszej fazie katastrofy ekologicznej".
14.11.2023 | aktual.: 14.11.2023 14:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Sytuacja na Odrze dobitnie pokazała, że organy administracji rządowej i jednostki organizacyjne Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie nie były przygotowane do przeciwdziałania zagrożeniom spowodowanym zanieczyszczeniem rzek" - czytamy na stronie nik.gov.pl
W ocenie Najwyższej Izby Kontroli wynikało to z dotychczasowych zaniechań organów odpowiedzialnych za "dobrostan środowiska wodnego, będący istotnym ogniwem bezpieczeństwa narodowego" oraz z "niewystarczających rozwiązań prawnych dla skutecznej ochrony wód powierzchniowych przed ich zanieczyszczeniami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oceniono, że "kluczowe organy administracji publicznej odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli pozostawały bierne w pierwszej fazie katastrofy ekologicznej".
Skażenie na Odrze. "Wieloletnie zaniechania"
Kontrolerzy NIK stwierdzili również, że Polska nie wywiązała się ze zobowiązań międzynarodowych.
"Zgodnie z zasadami wynikającymi z umowy zawartej w 1996 r., sytuacja na Odrze powinna zostać niezwłocznie zgłoszona do naszych sąsiadów, tj. do Czech i Niemiec, tak by kraje te mogły przygotować się właściwie na występujące w rzece zagrożenie. Tymczasem ostrzeżenia do Niemiec wysłane zostały już po otrzymaniu wcześniejszych alarmujących sygnałów z Frankfurtu nad Odrą" - podano.
Zdaniem NIK-u "kryzys na Odrze obnażył brak należytej troski państwa o dobry stan wód". "Jest to efekt dotychczasowych, wieloletnich zaniechań organów państwa, błędnych działań, a także niewystarczających rozwiązań prawnych" - podsumowano.
Latem 2022 r. doszło do skażenia Odry. W rzece odnajdowano tony śniętych ryb. Eksperci z Niemiec i Polski ustalili, że sytuację wywołał zakwit toksycznej złotej algi, co może być powiązane m.in. ze stopniem zasolenia wody.
Źródło: nik.gov.pl