Podał się do dymisji generał, odpowiedzialny za kampanię libańską
Izraelski generał Udi
Adam, dowódca wojskowego okręgu w północnym Izraelu podczas
kampanii przeciwko libańskim Hezbollahom, podał się do
dymisji. Rezygnacja została przyjęta przez szefa sztabu armii
generała Dana Haluca.
W czasie trwającej ponad miesiąc kampanii armii w Libanie, Udi Adam odpowiadał za bezpieczeństwo izraelsko-libańskiej granicy.
Pod koniec kampanii - według prasy izraelskiej - miał zostać odsunięty od kierowania kampanią gdyż, według nieoficjalnych źródeł, uznano, iż jest zbyt ostrożny i brak mu zdecydowania w momentach, gdy zachodziła konieczność natychmiastowego podejmowania kluczowych decyzji.
Jego miejsce w tym momencie kampanii libańskiej miał zająć czasowo jako "koordynator" wybrany przez Haluca inny generał - Mosze Kaplinski. Adam miał uznać nominację za "osobistą obrazę", odkładając jednak odejście z armii do czasu wyjścia z Libanu izraelskich oddziałów.
Ostatni żołnierz armii Izraela - pisze izraelski dziennik "Haarec" - opuści Liban prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
W czasie trwającej 34 dni kampanii izraelskiej armii, w Libanie zginęło co najmniej 854 ludzi, w większości cywilów. Śmierć poniosło też 159 Izraelczyków.
Po ogłoszeniu rozejmu Olmert pod presją opinii publicznej Izraela obiecał przeprowadzenie rządowej analizy kampanii. Kilkadziesiąt tysięcy Izraelczyków demonstrowało w ubiegłą sobotę w stolicy kraju Tel Awiwie żądając, by Olmert zarządził jednak niezawisłe śledztwo w sprawie postępowania jego rządu podczas niedawnej wojny w Libanie.
Był to największa demonstracja niezadowolenia z rządu i premiera, od czasu objęcia przez niego urzędu w maju tego roku.