Pod ciężarówką z drewnem zawalił się most
W Marciszowie w powiecie kamiennogórskim na Dolnym Śląsku zawalił się most na rzece Bóbr, gdy wjechała nań ciężarówka wypełniona drewnem. Do katastrofy doszło ok. godziny 18.00. Jak informuje Wirtualną Polskę mł.asp. Waldemar Oszmian, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze, kierowca ciężarówki złamał obowiązujące na moście ograniczenie ciężaru do 3,5 tony. Nikomu nic się nie stało, ale ciężarówka zawisła na zawalonej konstrukcji.
- Kierowca jechał całym "składem", ciężarówką z przyczepą. Most nie wytrzymał takiego obciążenia i zawalił się - informuje Oszmian. - Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ciężarówka zawisła na uszkodzonej konstrukcji, ale kierowca o własnych siłach opuścił kabinę.
Kierowca tłumaczył, że nie zauważył ograniczenia.
Straż pożarna zabezpieczyła teren katastrofy. W sobotę zostanie podjęta decyzja, czy na miejsce zostanie ściągnięty specjalistyczny dźwig, czy też nie będzie takiej konieczności.
Również w sobotę, po oszacowaniu strat, policja podejmie decyzję o tym, w jaki sposób ukarać kierowcę. Policja może nałożyć mandat, najprawdopodobniej jednak sprawa zostanie skierowana do sądu. - Decyzja będzie zależała między innymi od rozmiaru zniszczeń - mówi Waldemar Oszmian.
Metalowo-drewniany most został uszkodzony w 1997 r. przez ówczesną powódź. Do dziś nie został naprawiony, choć gmina miała takie plany.