Początek rekrutacji na uczelnie

Niektóre ze szkół wyższych, jak Akademia Medyczna w Warszawie, już przyjmują zgłoszenia, inne rozpoczną rejestrację wkrótce, np. Politechnika Warszawska będzie przyjmowała zgłoszenia od 15 maja. Kandydaci na studia stacjonarne muszą się zarejestrować do końca maja, a do połowy lipca będzie wiadomo, kto został przyjęty.

Większość uczelni prowadzi rejestrację internetową. Na niektóre - np. większość akademii sztuk pięknych, które wymagają ponadto teczki z pracami kandydata - trzeba złożyć podanie w formie papierowej.

Aby zarejestrować się jako kandydat na uczelnię trzeba wejść na jej stronę internetową i w specjalnym formularzu podać swoje dane. Do tych danych można w trakcie trwania rekrutacji zaglądać, korzystając z indywidualnego hasła.

Niezależnie od formy rejestracji kandydatów, uczelnie dopuszczają zgłoszenie się jednej osoby na więcej niż jeden kierunek studiów. Zazwyczaj jednak na każdy trzeba wnieść osobną opłatę rekrutacyjną. Ta opłata waha się w zależności od uczelni i kierunku studiów. Na niektóre kierunki potrzebne są dodatkowe egzaminy sprawdzające np. uzdolnienia artystyczne lub sprawność fizyczną przyszłego studenta, co podnosi koszt rekrutacji.

MNiSW określiło maksymalną wysokość opłaty rekrutacyjnej. Minister nauki prof. Michał Seweryński podpisał rozporządzenie, które zakłada, że w tym roku uczelnie nie będą mogły pobierać więcej niż 150 zł od osób ubiegających się o przyjęcie na kierunki studiów, na które postępowanie kwalifikacyjne obejmuje sprawdziany uzdolnień artystycznych a także na kierunki: architektura i urbanistyka oraz architektura wnętrz. Nie więcej niż 100 zł zapłacą kandydaci, którzy w ramach rekrutacji będą musieli przejść test sprawności fizycznej, a nie więcej niż 85 zł - kandydaci na pozostałe kierunki studiów.

Uczelnie wybierają swoich przyszłych studentów na podstawie wyników egzaminów maturalnych kandydatów. W tym roku, na podstawie rozporządzenia wicepremiera ministra edukacji Romana Giertycha, uczniowie, którzy zdawali egzamin na poziomie rozszerzonym, będą mieli na świadectwie maturalnym wpisany również wynik z egzaminu na poziomie podstawowym z tego przedmiotu. Służy do tego przygotowana przez MEN tabela do przeliczania wyniku.

Rozporządzenie to zostało zaskarżone przez Rzecznika Praw Obywatelskich i uchylone w styczniu przez Trybunał Konstytucyjny. TK określił jednak, że orzeczenie to wejdzie w życie już po zakończeniu tegorocznych matur, zatem tabela przeliczeniowa będzie w tym roku zastosowana.

O osiągniętych na maturze wynikach kandydat musi poinformować uczelnię, na której się zarejestrował. Uczelnie dysponujące internetowym systemem rekrutacji albo proszą kandydatów o zalogowanie się na stronie i wpisanie do formularza wyników swoich egzaminów, albo korzystają z Krajowego Rejestru Matur (KReM) - internetowej bazy danych, do której wpływają z OKE dane o wynikach matur. Znajduję się tam wyniki wszystkich maturzystów, którzy wyrazili na to zgodę, składając w grudniu ubiegłego roku deklarację o przedmiotach, które chcą zdawać na maturze. W ubiegłym roku ok. 90 proc. uczniów zgodziło się na udostępnienie wyników swoich egzaminów w KReM-ie. Z systemu korzysta w tej chwili 56 uczelni. Współpraca z KReM-em jest bezpłatna.

Baza danych w KReM-ie jest własnością Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych, których dane zawiera. System przechowywania i udostępniania danych powstał na Wydziale Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. Pracownicy wydziału zajmują się też utrzymaniem systemu. KReM powstał w ubiegłym roku, dlatego są w nim gromadzone wyniki egzaminów maturalnych począwszy od matury z maja 2006 roku. Wyniki maturzystów z lat wcześniejszych muszą zostać dostarczone na uczelnie inną drogą.

Inna procedura stosowana jest wobec osób, które zdawały jeszcze tzw. starą maturę. One będą musiały w czerwcu przystąpić do egzaminów wstępnych, zorganizowanych przez uczelnie. Niektóre z nich wykorzystują w tym celu testy maturalne przygotowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną.