SpołeczeństwoPobił szczeniaka i zostawił w kałuży krwi. Jest list gończy

Pobił szczeniaka i zostawił w kałuży krwi. Jest list gończy

Czteromiesięczny, skatowany szczeniak Fijo cały we krwi trafił pod opiekę lekarzy. Pobił go jego właściciel - mieszkaniec Chełmży - za którym wydano właśnie list gończy.

Pobił szczeniaka i zostawił w kałuży krwi. Jest list gończy
Źródło zdjęć: © Policja, Facebook
Karolina Błaszkiewicz

02.03.2018 | aktual.: 02.03.2018 19:25

O sprawie na Facebooku poinformowała Fundacja dla Szczeniąt Judyta. Żona i dzieci podejrzanego znaleźli psa leżącego w kałuży krwi. Zwierzę z powybijanymi zębami, licznymi krwiakami i porażeniem tylnych łap wymagało operacji. "Żona wyszła z dziećmi na cały dzień, a co Ty zrobiłeś? Rzucałeś nim o ścianę czy kopałeś go? A może jedno i drugie? Nie zdążyłeś zabić? Ile leżał nieprzytomny zanim przyszedł ratunek?" – czytamy w poruszającym poście. W kolejnych wpisach fundacja informowała o postępach w leczeniu szczenięcia.

Obraz
© Policja Toruń

Jak podaje TVN24, za właścicielem wydano list gończy. Policja opublikowała też jego wizerunek. 30-latkowi grożą 3 lata więzienia za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. – Materiał dowodowy, jaki został zgromadzony przez policję na wstępnym etapie tego postępowania w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości wskazuje na to, iż podejrzany Bartosz Donarski ukrywa się przed organami ścigania – mówi TVN24 Marcin Licznerski z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (129)