Pobił kierowcę, bo "szmaciarz zajechał mu drogę". Sąd wydał wyrok
W sądzie w Poznaniu zapadł wyrok w sprawie Huberta Ż., który w 2015 r. pobił duńskiego kierowcę za to, że ten zajechał mu drogę. Zajście nagrała kamera w innym samochodzie. Sąd skazał go na karę roku bezwzględnego pozbawienia wolności. Sąd podtrzymał także nakaz wypłacenia pokrzywdzonemu 8 tys. zł nawiązki. Mężczyzna był wcześniej karany za rozboje.
22.02.2017 | aktual.: 22.02.2017 04:27
- Nawet zajechanie drogi przez innego uczestnika ruchu drogowego w żadnym wypadku nie może ani usprawiedliwiać, ani tłumaczyć tak agresywnego zachowania się, jak zachowanie oskarżonego w niniejszej sprawie, który po interwencji innych kierujących, zaprzestając bicia pokrzywdzonego, po prostu oświadczył, że "szmaciarz zajechał mu drogę" - uzasadniła wyrok sędzia Alina Siatecka Sądu Okręgowego w Poznaniu.
W 2016 r. sąd niższej instancji skazał oskarżonego na karę ośmiu miesięcy więzienia, ale jego obrońca odwołał się od wyroku przekonując, że sąd źle zakwalifikował wydarzenia, a leczenie Duńczyka mogło być krótsze. Jako dowód przedstawił opinię lekarską. Uznanie przez sąd tej argumentacji oznaczałoby, że w tej sprawie powinien toczyć się proces cywilny a nie karny. Stąd sprawa mogłaby ulec przedawnieniu.
Sąd jednak nie podzielił tej argumentacji, a co więcej podwyższył także wyrok z ośmiu miesięcy do roku bezwzględnego więzienia. Wyrok jest prawomocny. Hubert Ż. przyznał się do winy.