Pobicie i duszenie na pikniku SLD. Leszek Miller zabiera głos
- Sąd partyjny SLD zajmie się sprawą damskiego boksera, ale również osób, które nie zareagowały, gdy bił i dusił koleżankę - zapowiedział w Trójce lider Sojuszu Leszek Miller.
26.11.2013 | aktual.: 26.11.2013 09:38
Sprawę ujawnił "Wprost". Tygodnik opisał historię działaczki SLD, która została pobita podczas wrześniowego pikniku zachodniopomorskiego Sojuszu. Zjeżdżają na nie działacze z całego województwa i zaproszeni goście z władz krajowych.
Kobieta spotkała tam swojego chłopaka, szefa nowogardzkiej młodzieżówki SLD. Doszło do sprzeczki, podczas której mężczyzna wymierzył jej cios w twarz i zaczął dusić i kopać. Gdy zobaczyły to jej koleżanki, prosiły o pomoc działaczy SLD, ale nikt nie ruszył palcem.
Leszek Miller stwierdził w Trójce, że sprawa była omawiana w kierowniczych kręgach SLD, zapewnił, że nie zostanie zamieciona pod dywan, czego dowodem jest piątkowe posiedzenie sądu partyjnego.
Źródło: Polskie Radio