PolskaPO zostawi Kurtykę w IPN do końca kadencji

PO zostawi Kurtykę w IPN do końca kadencji

- Za około cztery tygodnie PO złoży w sejmie projekt
noweli ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - zapowiedział Sebastian Karpiniuk dodając, że Janusz Kurtyka nie zostanie
odwołany ze stanowiska szefa Instytutu. Poseł PO skrytykował także wtorkowe odznaczenie pracowników IPN przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

PO zostawi Kurtykę w IPN do końca kadencji
Źródło zdjęć: © PAP

07.04.2009 | aktual.: 07.04.2009 16:59

Lech Kaczyński odznaczył we wtorek około 20 pracowników IPN, w tym szefa Instytutu Janusza Kurtykę, a także Piotra Gontarczyka - współautora książki "SB a Lech Wałęsa".

- Cechą prezydentury Lecha Kaczyńskiego jest słowo "konfrontacja". Te odznaczenia to kolejny tego dowód. Wtedy, kiedy IPN ma na tyle mocny przechył, że prawie się zatapia, to pan prezydent jeszcze bardziej roznieca ogień - powiedział Karpiniuk.

Zapowiedział, że w ciągu trzech-czterech tygodni do sejmu trafi nowela ustawy o IPN, która uniemożliwi politykom zasiadanie w kolegium Instytutu. - Politycy precz z kolegium Instytutu. Miejsce w kolegium powinni mieć tylko i wyłącznie historycy - osoby ze środowisk akademickich, a nie politycy, którzy próbują zmieniać najnowszą historię Polski. Nie po to został powołamy IPN, żeby mącić Polakom w głowach, tylko żeby przedstawiać historię racjonalnie i rzetelnie, przy pomocy fachowców - mówił polityk Platformy.

Poseł PO ocenił, że nowela nie zmieni najprawdopodobniej sposobu powoływania członków kolegium, może natomiast zmienić relacje między prezesem a kolegium Instytutu.

Pytany, czy Janusz Kurtyka może być pewien, że nie zostanie odwołany ze stanowiska, Karpiniuk odparł, że ustawa o IPN ściśle definiuje okoliczności, w których można odwołać prezesa Instytutu. Zgodnie z ustawą, kolegium Instytutu wnioskuje o odwołanie prezesa m.in. w sytuacji, kiedy "nie wypełnia obowiązków nałożonych przez ustawę lub działa na szkodę Instytutu".

- Nigdy intencją Platformy Obywatelskiej nie było naciąganie jakichkolwiek przesłanek. Natomiast, jeśli tego rodzaju praktyka będzie się powielać, budzić emocje, to nic nie jest wykluczone. Natomiast absolutnie celem PO nie jest zamach ani na Instytut, ani na jego prezesa - zadeklarował Karpiniuk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)